Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kawiarnia bez dymka

STEFAN CIEŚLA 0 95 722 57 72 [email protected]
- Moja kawiarnia będzie przyjazna dla mam i przytulna dla ich pociech - twierdzi Elżbieta Miszczyńska
- Moja kawiarnia będzie przyjazna dla mam i przytulna dla ich pociech - twierdzi Elżbieta Miszczyńska fot. Katarzyna Chądzyńska
- Gdy zostałam matką przekonałam się, że nie ma kawiarni do której mogłyby przyjść młode mamy z pociechami. Postanowiłam więc sama taki lokal otworzyć - mówi Elżbieta Miszczyńska z Gorzowa Wlkp.

PODZIEL SIĘ SWOIM DOŚWIADCZENIEM

PODZIEL SIĘ SWOIM DOŚWIADCZENIEM

Od prawie trzech lat pokazujemy w "Pracy i pieniądzach" ludzi, którym się udało rozkręcić własny biznes. Opowiadając o sobie, o tym jak pokonywali trudności, dają siłę innym. Stąd nasze hasło "Walcz o siebie".Czytaj w każdy czwartek. Jeśli chcesz nam opowiedzieć swoją historię, odniosłeś sukces lub wierzysz, że tak się stanie - zadzwoń lub napisz! Czekamy pod nr tel. 0 68 324 88 80, e-mail: [email protected] lub [email protected]

Zawsze marzyła o prowadzeniu własnego hotelu czy lokalu gastronomicznego. Skończyła licencjat w szkole hotelarskiej w Poznaniu. Potem przez rok pracowała w firmie gastronomicznej w USA. Obecnie robi magisterkę w szkole hotelarsko-gastronomicznej w Gdańsku.

- Upatrzyłam sobie nawet niedokończony obiekt w Długiem, przy trasie do Gdańska. Ale własny hotel wymaga ogromnych kapitałów, dlatego pomyślałam o czymś mniejszym na początek. Gdy zostałam mamą zobaczyłam, że właściwie nie ma takiego lokalu, do którego mogłabym spokojnie wejść z małym dzieckiem aby wypić kawę i poplotkować z koleżankami. Są tylko zadymione puby czy bary z głośną muzyką. Koleżanki też potwierdziły, że mają podobny kłopot - mówi.

Zgłosiła się do programu oferowanego przez stowarzyszenie Verte w Zielonej Górze. Zaliczyła szkolenie na temat prowadzenia działalności gospodarczej, jej biznesplan zakwalifikowany został do dotacji. Po zarejestrowaniu firmy, Verte przyznało jej prawie 24 tys. zł. Ale procedura akceptacji wniosków o dotację jest dosyć skomplikowana i tych pieniędzy jeszcze nie dostała. Dlatego na remont i adaptację lokalu wykłada na razie wszystkie rodzinne oszczędności. Kawiarnię chce otworzyć w Strzelcach Krajeńskich, bo tam taniej niż w Gorzowie udało jej się wydzierżawić pomieszczenia.

- Kończymy przebudowę lokalu. Wystrój będzie w starym stylu, ciepły, aby klienci dobrze się czuli. Nazwałam kawiarnię KafElka, otwarcie planujemy 30 listopada, na Andrzejki. Na początek gości obsługiwać będziemy tylko z mężem, potem planujemy zatrudnić pracowników. Nie zakładam klapy, musi się nam udać - zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska