Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd Rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim. Ruszył proces Mirosława G. i Pawła N. Doprowadzili do śmierci nastolatka w Ciecierzycach [film]

Redakcja
Gorzów Wielkopolski. W poniedziałek 17 grudnia w Sądzie Rejonowym w Gorzowie rozpoczął się proces Mirosława G. i Pawła N., którzy przyczynili się do śmierci 15-letniego kolegi w Ciecierzycach. Wyrok w sprawie zapadnie prawdopodobnie najwcześniej w marcu 2019 r.
Gorzów Wielkopolski. W poniedziałek 17 grudnia w Sądzie Rejonowym w Gorzowie rozpoczął się proces Mirosława G. i Pawła N., którzy przyczynili się do śmierci 15-letniego kolegi w Ciecierzycach. Wyrok w sprawie zapadnie prawdopodobnie najwcześniej w marcu 2019 r. Jarosław Miłkowski
W poniedziałek 17 grudnia w Sądzie Rejonowym w Gorzowie rozpoczął się proces Mirosława G. i Pawła N., którzy przyczynili się do śmierci 15-letniego kolegi w Ciecierzycach.

Na początku tego roku tą sprawą żyła cała okolica. 15 stycznia rano przy drodze w Ciecierzycach koło Gorzowa znalezione zostały zwłoki 15-letniego Mateusza. Okazało się, że chłopak dzień wcześniej pił z dwoma kolegami alkohol, a po skończonej imprezie wywieźli taczką na ulicę. 15-latek był tak pijany, że nie był w stanie wrócić na własnych nogach do domu. Rano 15 stycznia jedna z mieszkanek znalazła jego ciało przy drodze.

Gorzów Wielkopolski. W poniedziałek 17 grudnia w Sądzie Rejonowym w Gorzowie rozpoczął się proces Mirosława G. i Pawła N., którzy przyczynili się do śmierci 15-letniego kolegi w Ciecierzycach. Wyrok w sprawie zapadnie prawdopodobnie najwcześniej w marcu 2019 r.

Sąd Rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim. Ruszył proces Mirosła...

W sprawie są oskarżeni Mirosław G. i Paweł N. (obaj rocznik: 1999). We wrześniu ich obrońcy oraz prokurator uzgodnili, że młodzi mężczyźni dobrowolnie poddadzą się karze roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Sąd do tej prośby jednak się nie przychylił i uznał, że karę orzeknie po przeprowadzeniu całego procesu.
Proces wystartował 17 grudnia. W jego trakcie sąd odczytywał zeznania oskarżonych, które złożyli w czasie śledztwa. Mrożą krew w żyłach.

<b>W środę 17 stycznia prokuratura w Gorzowie przesłuchiwała dwóch kolegów 15-latka, który w poniedziałek został znaleziony martwy przy ul. Różanej w Ciecierzycach. Postawiła im też zarzuty.</b><iframe src="//get.x-link.pl/720c9121-db41-474b-b150-741f8869530f,ba82ba83-0b63-5e69-f81e-224a3c35fd95,embed.html" width="700" height="380" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>- Obaj przesłuchani usłyszeli zarzuty rozpijania małoletniego i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, które zakończyło się przedwczesnym zgonem. Grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia – przekazał nam tuż przed 15.00 rzecznik prokuratury Roman Witkowski.W związku ze śmiercią 15-latka, Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie zatrzymali do sprawy dwóch 18-latków. Po wielu czynnościach wykonanych przez śledczych możliwe było przedstawienie im zarzutów związanych z nieumyślnym spowodowaniem śmierci oraz rozpijaniem małoletniego.W poniedziałek (15 stycznia) po godzinie 13.00 gorzowska Policja została powiadomiona o tym, że przy drodze w Ciecierzycach (powiat gorzowski) został odnaleziony młody mężczyzna, który nie dawał oznak życia. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Na miejscu policjanci wielu pionów bardzo intensywnie pracowali, by skutecznie odtworzyć to co działo się bezpośrednio przed śmiercią 15-latka. - Kluczowa była odpowiedź na pytanie czy do zgonu młodego chłopaka nie przyczyniły się osoby trzecie. W związku z tym szereg czynności procesowych i operacyjnych, aby dotrzeć do wymiernych ustaleń w tej sprawie i wyjaśnić okoliczności śmierci 15-latka. Jego ciało decyzją prokuratora zostało zabezpieczone do sekcji. Do późnych godzin nocnych policjanci pracowali, by jak najwi ęcej dowiedzieć się o tym zdarzeniu - mówi Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji. Oględziny, rozpytania, przesłuchania, procesowe zabezpieczanie istotnych śladów ale także intensywna praca operacyjna, to tylko niektóre czynności wykonane przez śledczych. Dzięki nim możliwe było skrupulatne zbieranie materiału dowodowego. Ten pozwolił już wcześniej na zatrzymanie do wyjaśnienia dwóch 18-latków. Po czynnościach procesowych, które wykonano z zatrzymanymi, przedstawiono im zarzuty związane z nieumyślnym spowodowaniem śmierci człowieka oraz rozpijaniem małoletniego. Koledzy 15-latka zostali wypuszczeni z aresztu. Mają teraz dozór policyjny.Sprawą śmierci 15-latka od poniedziałku żyją nie tylko podgorzowskie Ciecierzyce. Nastolatek został znaleziony martwy przez jedną z mieszkanek wsi. Jego ciało leżało przy ul. Różanej. Kobieta zobaczyła je w poniedziałek 15 stycznia po 13.00. Sekcja zwłok pokazała, że na ciele chłopaka nie było żadnych śladów działania osób trzecich. Śmierć była więc zagadkowa.Po przesłuchaniu kolegów 15-latka część rozwiązania zagadki już znamy. Ile i jakiego alkoholu mógł spożyć zmarły nastolatek, tego na razie nie wiadomo. <b>Przeczytaj też: </b> <b><a href="http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/gorzow-wielkopolski/a/zwloki-15letniego-chlopca-lezaly-przy-drodze-w-ciecierzycach-niedaleko-gorzowa-w-sprawie-zatrzymano-dwie-osoby,12853138/"><font color=blue>Zwłoki 15-letniego chłopca leżały przy drodze w Ciecierzycach niedaleko Gorzowa. W sprawie zatrzymano dwie osoby</font></a></b><b>Zobacz też wideo: Śmierć 15-latka w Ciecierzycach. Co wiemy po sekcji zwłok?</b><script class="XlinkEmbedScript" data-width="700" data-height="380" data-url="//get.x-link.pl/d570b30f-7372-a680-04ce-aa72bf379631,def46a65-b370-3f7a-d2e1-b705fd0053b7,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script><center><div class="fb-like-box" data-href="https://www.facebook.com/gazlub/?fref=ts" data-width="600" data-show-faces="true" data-stream="false" data-header="true"></div></center>

Śmierć 15-latka w Ciecierzycach. Są zarzuty dla kolegów zmar...

- Poszła cała wódka, tj. litr. Mateusz w pewnym momencie zasnął w pokoju. (…) Koledzy wysmarowali Mateusza keczupem i robili mu zdjęcie. Ściągnęli mu spodnie i wysmarowali genitalia. Na pewno robili zdjęcia telefonem Andrzeja. Mateusz się ocknął, podciągnął spodnie i zwymiotował dwa razy. Posiedzieliśmy jeszcze trochę. Grubo po 21.00 stwierdziliśmy, że pora kończyć i poszliśmy po rękawiczki, bo Mateusz był mokry od wymiocin. Wyciągnęliśmy go na dwór – zeznawał Mateusz G.
W poniedziałek obrońcy: Mirosława G. (mecenas Anna Wichlińska) i Pawła N.(Błażej Kowalczyk i Sławomir Stryjakiewicz) ponownie złożyli wniosek o karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Prokurator Piotr Kordaś zapowiedział, że będzie wnosił o surowszą karę. Kolejna rozprawa została zaplanowana na 18 lutego.

PRZECZYTAJ:

[*]ŚMIERC NASTOLATKA W CIECIERZYCACH

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska