ZAKRĘCENI W LEWO: Minus dla byłego mistrza Polski na żużlu

    ZAKRĘCENI W LEWO: Minus dla byłego mistrza Polski na żużlu

    Zdjęcie autora materiału

    Aktualizacja:

    Gazeta Lubuska

    Piotr Pawlicki był mistrzem Polski w sezonie 2018.
    1/12
    przejdź do galerii

    Piotr Pawlicki był mistrzem Polski w sezonie 2018. ©Cezary Konarski

    Piotr Pawlicki, były żużlowy mistrz Polski przed rokiem otrzymał wielgaśnego plusa, za postawę fair play. Dziś, za finał IMP, dostaje małego minusa.
    Jak on to robi? Pytanie dotyczy Janusza Kołodzieja, który po raz czwarty w swojej karierze żużlowca został polskim królem czarnego toru. Już tylko dwóch zawodników ma na koncie więcej tytułów indywidualnego mistrza Polski – najlepszy z najlepszych Tomasz Gollob (osiem złotych medali) oraz drugi na mojej liście „naj” polskich żużlowców – Zenon Plech (pięć tytułów). Janusz Kołodziej ma niezły sezon, ale żeby od razu tak pięknie ograć faworytów?
    Zawodnik Unii Leszno po finale sam przyznał, że nie bardzo wierzył w ten sukces, bo ostatnio nie szło mu najlepiej. Tym bardziej fajnie, że mu się udało. Gdy po zejściu z podium udzielał wywiadów widać było w jego oczach wielką, szczerą radość. Tak, jakby ten tytuł wywalczył po raz pierwszy. Mi najbardziej w pamięci utkną te słowa Janusza Kołodzieja: „Jakimś cudem dostałem się do półfinału, później do finału, a w nim nagle zorientowałem się, że jadę pierwszy.” I jak tu nie lubić tego sympatycznego wojownika.

    ZOBACZ TEŻ: Bartosz Zmarzlik: Może kiedyś uda mi się wygrać

    Zdecydowanie mniej sympatycznie po leszczyńskim finale zachował się miejscowy as, obrońca tytułu mistrza Polski, Piotr Pawlicki. Tym razem zawody zakończył poza podium, a na Instagramie napisał tak: „Indywidualne Mistrzostwa Polski 2019. 4 miejsce najgorsze dla sportowca. Mimo wszystko po ciężkich bojach drugi rok z rzędu Finał w takiej stawce, są powody do zadowolenia! Graty panowie @1magic1, @januszkolodziejracing.” Na pierwszy rzut oka nic złego, ale z pewnością nie tylko mi brakuje tu gratulacji dla trzeciego z medalistów – wicemistrza Polski Bartosza Zmarzlika. „Piter” miał prawo być zły za to, że został wykluczony w piątym wyścigu po starciu ze Zmarzlikiem, ale klasę wypadało zachować. Leszczynianin był wściekły po decyzji sędziego zawodów, tłumaczył, że przecież jechał swoim torem i nie rozumiał reakcji gorzowskiego żużlowca, który nie zamierzał kontynuować jazdy. Stwierdził, że przecież Bartosz Zmarzlik pojechałby podobnie ostro. No właśnie, ciekawe, jaka byłaby wówczas reakcja Piotra Pawlickiego. Jestem przekonany, że miałby sporo pretensji do rywala. Cóż, emocje opadły, dziś obaj żużlowcy z pewnością przyznaliby, że zapomnieli już o kontrowersyjnej sytuacji. A co do Piotra Pawlickiego, żeby było jasne, jest żużlowym zadziorą, ale daleko mu do gbura. Przypomnę, że rok temu, w tym miejscu chwaliłem lidera Unii za zachowanie po meczu z Falubazem Zielona Góra. Wtedy kibice z Leszna prosili zawodnika o rozpoczęcie przyśpiewki: „Pierwsza liga, pierwsza liga, Falubaz!”. Odmówił i powstrzymał kolegów z drużyny, by nie bawili się z kibicami, gdy ci skandowali to hasło. Pawlicki otrzymał wtedy wielgaśnego plusa, dziś za finał IMP dostaje małego minusa.

    Przenosimy się na międzynarodowe areny. Po tytule drużynowych mistrzów świata juniorów, biało-czerwoni w weekend staną przed szansą zdobycia kolejnego złota. Tym razem w rywalizacji par, w dość dziwnym tworze, jakim są zawody Speedway of Nations. Na rosyjskiej ziemi polskiego honoru bronić będą Bartasz Zmarzlik, Maciej Janowski i obowiązkowy młodzieżowy rezerwowy Maksym Drabik. To chyba w tej chwili najmocniejsze zestawienie polskiej ekipy, jaką można było stworzyć na potrzeby tej imprezy. Mimo, że brakuje w niej mistrza Polski.

    OBEJRZYJ: Jak Bartosz Zmarzlik uczył jazdy na żużlu


    Czytaj treści premium w Gazecie Lubuskiej Plus

    Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.

    Aktualności sportowe

    Lp. Drużyna M. Pkt. Z. R. P. Bramki
    Eliminacje Ligi Mistrzów
    Eliminacje Ligi Europy
    1 Legia Warszawa Live 37 44 21 10 6 70-31
    2 Jagiellonia Białystok Live 37 42 21 8 8 64-39
    3 Lech Poznań Live 37 42 20 9 8 62-29
    4 Lechia Gdańsk Live 37 42 20 8 9 57-37
    5 Korona Kielce Live 37 28 14 5 18 47-65
    6 Wisła Kraków Live 37 26 14 6 17 54-57
    7 Pogoń Szczecin Live 37 25 11 13 13 51-54
    8 Bruk-Bet Termalica Nieciecza Live 37 25 13 7 17 35-55
    Lp. Drużyna M. Pkt. Z. R. P. Bramki
    Spadek do 1. ligi
    1 Zagłębie Lubin Live 37 34 14 11 12 51-45
    2 Piast Gliwice Live 37 31 12 10 15 45-54
    3 Śląsk Wrocław Live 37 29 12 10 15 49-52
    4 Wisła Płock Live 37 28 12 11 14 49-57
    5 Arka Gdynia Live 37 24 10 9 18 44-60
    6 Cracovia Live 37 24 8 15 14 45-52
    7 Górnik Łęczna Live 37 22 9 10 18 47-63
    8 Ruch Chorzów Live 37 19 10 8 19 42-62
    Lp. Drużyna M. Pkt. Z. R. P. Bramki
    Awans do grupy mistrzowskiej
    Miejsce w grupie spadkowej
    Ruch Chorzów został ukarany odjęciem czterech punktów za zaległości finansowe
    1 Legia Warszawa Live 37 73 21 10 6 70-31
    2 Jagiellonia Białystok Live 37 71 21 8 8 64-39
    3 Lech Poznań Live 37 69 20 9 8 62-29
    4 Lechia Gdańsk Live 37 68 20 8 9 57-37
    5 Zagłębie Lubin Live 37 53 14 11 12 51-45
    6 Wisła Kraków Live 37 48 14 6 17 54-57
    7 Korona Kielce Live 37 47 14 5 18 47-65
    8 Wisła Płock Live 37 47 12 11 14 49-57
    9 Pogoń Szczecin Live 37 46 11 13 13 51-54
    10 Śląsk Wrocław Live 37 46 12 10 15 49-52
    11 Piast Gliwice Live 37 46 12 10 15 45-54
    12 Bruk-Bet Termalica Nieciecza Live 37 46 13 7 17 35-55
    13 Cracovia Live 37 39 8 15 14 45-52
    14 Arka Gdynia Live 37 39 10 9 18 44-60
    15 Ruch Chorzów Live 37 38 10 8 19 42-62
    16 Górnik Łęczna Live 37 37 9 10 18 47-63