– Wszystko nam odbierają. Czepiają się szkoły, ośrodka zdrowia. A przecież ludzie leczą się tu od trzydziestu lat! – żali się Marzena Bełz. Mieszkanka Konina Żagańskiego ceni sobie sąsiedztwo gabinetu. Łatwo tu o receptę czy termin wizyty. By odwiedzić lekarza, nie trzeba zawalać całego dnia pracy. To ważne, gdy nie ma zastępstwa.
Z usług miejscowej praktyki lekarza rodzinnego korzysta około tysiąca pacjentów. Prowadząca ją lekarka posiada też gabinet w Iłowej. Konieczność utrzymania obydwu przychodni skłoniła ją do poszukiwania pomocy w gminie. W piśmie, jakie wystosowała do urzędu w styczniu, informowała o zamiarze likwidacji placówki, jeśli jej nie otrzyma.
- Rozumiem, że działalność w dwóch miejscach jednocześnie może być uciążliwa - przyznaje Paweł Lichtański, burmistrz Iłowej. - Ale dlaczego ta decyzja ma obciążać nas?
Więcej o tym przeczytasz w środę, 13 kwietnia w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?