Albert Gryszczuk to kierowca rajdowy RMF Caroline Team i znany organizator rajdów, m.in. w Żaganiu i okolicach. Gdy rozmawialiśmy z Gryszczukiem dziś rano był w kiepskim nastroju. - Próbę bicia rekordu będzie chyba trzeba odwołać. Po nocnych ulewach nawierzchnia jest mocno nasiąknięta i trudno będzie się na niej rozpędzić - tłumaczył.
Po godz. 12.00 podjął jednak próbę i w najszybszym momencie rozpędził auto do 176 km/h. - Na wcześniejszych treningach jeździliśmy szybciej, niż dzisiaj. Było nawet 200 km/h - opowiadał i zapewnił, że to nie jest koniec jego możliwości. - A dodatkowo to wyzwanie dla innych rajdowców. Tutaj nawet widzę kilku chętnych, którzy wyzwanie przyjmą - mówił dziś podczas próby na żagańskim poligonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?