Zadzwonili do nas zaniepokojeni Czytelnicy, że do schroniska dla zwierząt nie są wpuszczani wolontariusze. I w ogóle "coś się dzieje". Pojechaliśmy sprawdzić. Przed wejściem i na terenie schroniska maty nasączone środkami antywirusowymi. Trzeba na nie wejść, odkazić buty.
- Na początku sierpnia pojawiła się u nas bardzo zakaźna choroba psów, nosówka - tłumaczy Aleksandra Niewiadomska, rzeczniczka stowarzyszenia "Inicjatywa dla zwierząt", które prowadzi schronisko. W związku z tym, żeby chore psy nie zarażały następnych zaszła konieczność odizolowania części kojców, tzw. wiatę III. Także ograniczono do jednego tylko i to stałego pracownika, kontakty zwierząt z osobami z zewnątrz. W tym z wolontariuszami. Niestety, padło na nosówkę aż 18 psów. Dwa są jeszcze leczone, a trzy odizolowane...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?