Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

19. finał WOŚP - Żagań (aktualizowane informacje)

(th,mt)
Finał w tym roku przed pałacykiem przy ul. Jana Pawła II. Od rana byli przy nim ratownicy medyczni, fani ASG oraz oczywiście Małgorzata Klorek.
Finał w tym roku przed pałacykiem przy ul. Jana Pawła II. Od rana byli przy nim ratownicy medyczni, fani ASG oraz oczywiście Małgorzata Klorek. fot. Tomasz Hucał
W Żaganiu niedzielny finał po raz pierwszy odbędzie się w zupełnie nowym miejscu. Do tej pory orkiestra grała na pałacowym dziedzińcu lub na podzamczu. Teraz finał odbędzie się przy pałacyku na ul. Jana Pawła II.
Pawel WoLniak z Zagania, uczen zarskiego "Ceramika" kwestowal z "oczami wampira" - specjalnymi szklami kontaktowymi.

19. finał WOŚP - Żagań (galeria)

Przeczytaj też: Zobacz, jak wygląda 19. finał WOŚP w Lubuskiem

godz. 10.00
Pogoda, jak w całej południowej części naszego województwa, sprzyja wolontariuszom. Temperatura wynosi ok. 7 stopni Celsjusza, nie wieje i nie pada. Zza chmur nieśmiało, ale coraz częściej wygląda słońce. Także ludzie coraz częściej wychodzą z domów. - O tej porze najczęściej pieniądze do puszek wrzucają ludzie, którzy idą do kościoła - opowiadają młodzi wolontariusze. - Później ruch będzie także pod marketami.

godz. 11.30
Na ulicach widać także wolontariuszy - żołnierzy. - Nasi koledzy zbierają w Afganistanie, my w Polsce. Mundur u ludzi wzbudza zaufanie - tłumaczą. - W puszkach coraz więcej pieniędzy. To cieszy, że Polacy potrafią pomagać.

Wielkie emocje w mieście zaczną się o godz. 15.00. Kiedy ruszy orkiestrowy finał. Przypominamy - po raz pierwszy przy pałacyku przy ul. Jana Pawła II.

godz. 12.45
Przed pałacykiem przy ul. Jana Pawła II trwają już przygotowania do żagańskiego finału. Na miejscu pojawili się fani ASG z Alfa Company - z bronią i w efektownych mundurach. - Dziś będziemy pomagali przy finale - zapowiadają.

- O godz. 17.30 zaczynamy licytacje. Mamy m.in. samowar od Waldemara Kasperowicza, zdobyty przez niego na zielonogórskim Festiwalu Piosenki Radzieckiej oraz oryginalny strój od piłkarzy Czarnych Żagań, a także mnóstwo innych gadżetów - zapowiada szefowa żagańskiej WOŚP Małgorzata Klorek.

godz. 13.30
- O godzinie 17.00 rozpoczniemy pokaz psów. Każdy może zaprezentować swojego czworonoga - zapewnia Małgorzata Klorek. - Zapraszamy wszystkich żaganian ze swoimi pupilami na ul. Jana Pawła II.

godz. 14.40
Już za 20 minut rozpocznie się żagański finał. O godz. 15.30 zagra zespół Szczęśliwa trójeczka, od godz. 16.00 w programie konkursy dla najmłodszych zorganizowane przez WOŚP, policję oraz straż miejską. O 17.00 pokaz bractwa rycerskiego.

godz. 15.05
Miejski finał rozpoczął się od głośnego dźwięku trąbek, podobnych do legendarnych już wuwuzeli. - Chcieliśmy w ten sposób zaprosić do nas całe miasto - tłumaczy Małgorzata Klorek. - Chciałabym, żeby każdy żaganianin przyszedł do nas choćby na 5 minut i wrzucił coś do puszki.

- Jesteśmy tu, bo co roku wspieramy orkiestrę. Dodatkowo, jak na styczeń, pogoda iście wiosenna, więc nie sposób przyjść na koncert - powiedziała na pani Katarzyna, którą spotkaliśmy przed pałacykiem na ul. Jana Pawła II.

Do wieczora na żaganian czeka mnóstwo atrakcji - koncerty, licytacje, przejażdżki bryczką, pyszny bigos, pokazy rycerzy oraz psów. A o godz. 20.00 tradycyjne światełko do nieba.

godz. 16.00
Muzykę ze sceny pod pałacykiem słychać w całym mieście. Mimo, że od kilkunastu minut w mieście pada deszcz, pod sceną jest kilkadziesiąt osób. Publiczność zabawiają lokalne zespoły. O godz. 17.30 rozpoczną się licytacje.

godz. 16.30
Pod scenę przybywają coraz większe tłumy mieszkńców Żagania. Przestało padać, jest ciepło i przyjemnie. Wolonrariuszy i widzów zagrzewa Małgorzata Klorek, wraz z wnuczką Weroniką.

godz. 17.00
Genowefa Grabowska wybrała się na wielki finał wraz z koleżnką. - Bardzo lubie takie imprezy i chętnie pomagam - mówi. - Chociaż w tym roku finał jest nietypowy, bo nie w pałacu, a w pałacyku przy Jana Pawła II, to widzę coraz więcej chętnych.

godz. 18.00
Za 140 i za 70 zlicytowano czarne, orkiestrowe koszulki. Ze sceny na schodach pałacyku Małgorzata Klorek zachęca do licytowania kołdry, samowaru Waldemara Kasperowicza, laureata Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze oraz gadżetów Czarnych Żagań.

godz. 18.30
Utwory ze specjalną dedykacją do szefowej sztabu WOŚP, dla licytujących i wolontariuszy. Pod namiotem pożna było się rozgrzać ciepłym bigosem, herbatą i kawą, a także posłuchać koncertów zespołów.

godz. 19.30
Paweł Woźniak, uczeń żarskiego "Ceramika" kwestuje po raz pierwszy. - Wcześniej chciałem byc wolontariuszem, ale jakoś się nie zlozylo - mówi. - Dzieci wrzucją do puszki drobniaki, starsze osoby monety po 5 i 2 zł, a 30-latkowie papierowe pieniądze. Moja puszka waży już z 5 kg.
Paweł specjalnie na finał założył szkoła kontaktowe, dzięki którym jego oczy wyglądały, jak oczy wampira ze "Zmierzchu". To również interesowało wrzucających.

godz. 20.00
Żagański finał zakończyło światełko do nieba. Przez kilkanaście minut na niebie rozkwitały kolorowe kwiaty, zachwycające widzów. Małgorzata Klorek, szefowa sztabu zakończyła finał szczęśliwa, ale zachrypnięta - jak co roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska