Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

19-letni mieszkaniec małej wsi k. Strzelec już wisiał. W ostatniej chwili uratowali go policjanci

Krzysztof Korsak
fot. www.sxc.hu
Wczoraj przed 22.00 19-letni mężczyzna chciał popełnić samobójstwo. Policjanci zdjęli mu pętlę z szyi. Nie miał tętna i oddechu. Na szczęście udało się go uratować. Nieprzytomny trafił do szpitala w Drezdenku.

Przed 22.00 do Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach zgłoszono próbę samobójstwa w jednej ze wsi pod Strzelcami (policjanci nie chcą jej ujawniać).

- Na miejscu policjanci spotkali młode kobiety, które krzycząc, błagały o udzielenie pomocy słowami: "Boże, ratujcie go, on wisi w łazience". Po wbiegnięciu do łazienki policjanci zobaczyli wiszącego na pasku od spodni młodego mężczyznę, który wiesiał na zaworze wodnym pod sufitem - opowiada Andrzej Węglarz, oficer prasowy KPP w strzelcach.

Pomagał nawet sąsiad

Mężczyzna nie miał tętna i oddechu, był siny i nieprzytomny. Policjanci zdjęli go z paska, uwolnili szyję z pętli i ułożyli na podłodze.

- Wiedza i umiejętności z zakresu pierwszej pomocy przedmedycznej pozwoliły policyjnym ratownikom na zachowanie zimnej krwi. Po oczyszczeniu i udrożnieniu dróg oddechowych podjęli skuteczną akcję reanimacyjną. Po chwili do pomocy przy czynnościach reanimacyjnych policjanci wzięli jednego z sąsiadów, który słysząc zamieszanie, przybiegł do mieszkania - opisuje A. Węglarz.

Dodaje, że po kilkunastu minutach na miejscu przybyli ratownicy medyczni. Policjanci przekazali im czynności reanimacyjne. - Niedoszły samobójca odzyskał tętno i oddech, ale w stanie nieprzytomnym został przewieziony do szpitala w Drezdenku - mówi Węglarz.

Jak doszło do próby samobójstwa?

- Pod wieczór mężczyzna wrócił do domu. Był pod wpływem alkoholu i pokłócił się z dziewczyną. Potem zamknął się w łazience - tłumaczy. Awanturę usłyszały koleżanki, które przebiegły do mieszkania. Z zewnątrz budynku zauważyły wiszącego chłopaka. - Przy pomocy siekiery wyważyły drzwi, ale strach i panika nie pozwoliły im na racjonalne myślenie i udzielenie pomocy - wyjaśnia Węglarz.

Chłopak już w przeszłości próbował odebrać sobie życie. Za swój czyn nie odpowie karnie, bo zagrażał tylko sobie. Być może trafi do szpital psychiatrycznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska