"Matka Teresa od kotów" zostanie pokazana w środowy wieczór. Trudno więc mówić już teraz, jakie nagradzany w Polsce i w Karlowych Warach (nagrody aktorskie) film zbierze oceny.
A jest to mocna, wstrząsająca historia dwóch braci (Mateusz Kościukiewicz - "Wszystko co kocham", Filip Garbacz - "Świnki"), którzy zamordowali swoją matkę. Poćwiartowane zwłoki zapakowali w foliowe worki i zamknęli w szafie... Zabójstwo jest tu punktem wyjścia do retrospekcji, gdzie reżyser próbuje wraz z nami dojść, co w tej rodzinie "nie zagrało". I w którym momencie.
Kiedy chłopcom zabrakło matki, tak ochoczo przygarniającej bezdomne koty, a kiedy w ich życiu przestał istnieć ojciec. Ojciec, który przecież jest obecny, ale pozornie: złamany psychicznie, przegrany, pozbawiony atrybutu ojcowskiej władzy... Skąd tu zło? Przyjechało z dalekiej wojny?
"Matka Teresa od kotów" walczy o główną nagrodę festiwalu, która wynosi 20 tys. euro. To rekord w historii FFC, ale czego się nie robi z okazji 20. urodzin imprezy?
Aktor Filip Garbacz przed Halą Miejską w Cottbus
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?