Spotkanie Joanny Kos-Krauze z uczniami zielonogórskiego V LO w Obenkino
(fot. Zdzisław Haczek )
Była to tradycyjna już wizyta uczniów klas humanistycznych z edukacją filmową na Film Festival Cottbus.
Młodzież przez godzinę słuchała opowieści o powstawaniu filmu o najsłynniejszej cygańskiej poetce - jednej z 60 najbardziej znanych polskich kobiet. - Papusza była fenomenem - podkreślała Joanna Kos-Krauze, uświadamiając, że przyszła poetka jeszcze przed wojną, sama, wbrew przyjętym w patriarchalnej społeczności romskiej zasadom, postanowiła nauczyć się czytać i pisać. Jak tego dokonała? Do dziś jest tajemnicą.
Joanna Kos-Krauze i Krzysztof Krauze realizowali film pięć lat. Jeździli, przetrząsali archiwa. Problem było już zatrudnienie prawdziwych romskich statystów. A potrzeba ich było kilkuset, bo jedni grali w scenach wędrówki taboru przed wojną, inni tuż po niej, a jeszcze inni w latach późniejszych.
Trzeba było przestrzegać zasad. Zatrudniając kobietę z dziećmi, trzeba było też zaprosić na plan jej męża, bo ten nigdzie swojej żony by samej nie puścił. Romscy statyści musieli nocować w tych samych hotelach i jeść takie same posiłki, co zawodowi aktorzy i reszta ekipy - bo są ludźmi honorowymi.
- Na początku postawili nam dwa żelazne warunki: trzy razy dziennie musiało być do jedzenia mięso, a do tego dwie ramki papierosów na głowę dla każdego, kto skończył 15 lat - wspominała z uśmiechem pani Joanna. - Doszło do tego, że w końcu zaczęliśmy z Krzysztofem palić.
Na koniec zdjęć, kiedy trzeba było zniszczyć zbudowane na potrzeby filmu wozy, Romowie płakali.
Co myślą dziś o Bronisławie Wajs - Papuszy, którą przed laty wyklęli ze swojej społeczności, oskarżając o zdradę, gdy zaprzyjaźniony z taborem Wajsów Jerzy Ficowski opublikował po latach na ich temat książkę ze słownikiem romsko-polskim?
Starsi dalej nie mogą Papuszy wybaczyć. Młodsi są z poetki dumni.
Papusza, kiedy ją wyklęto, zamilkła. - A nie ma chyba niczego bardziej tragicznego, niż to, gdy twórca wypiera się swojej twórczości - mówiła Joanna Kos-Krauze, współreżyserka "Papuszy", która startuje w konkursie głównym 23. Film Festival Cottbus.
Spotkanie Joanny Kos-Krauze z uczniami zielonogórskiego V LO w Obenkino
(fot. Zdzisław Haczek )
Spotkanie Joanny Kos-Krauze z uczniami zielonogórskiego V LO w Obenkino
(fot. Zdzisław Haczek )
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?