Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

25-latek dwukrotnie próbował odebrać sobie życie skacząc z dachu. Nie udało mu się (zdjęcia Czytelnika, szczegóły)

(ach)
fot. Stanisław Fedyniak
Młody mężczyzna skakał dwa razy z dachu przychodni w Sławie. Widzieli to świadkowie. Desperat przeżył i trafił do szpitala.
25-latek dwukrotnie próbował odebrać sobie życie skacząc z dachu. Nie udało mu się (zdjęcia Czytelnika, szczegóły)
fot. Stanisław Fedyniak

(fot. fot. Stanisław Fedyniak)

Młody mężczyzna wspiął się na dach dwupiętrowej przychodni i skoczył.

Po pierwszym upadku wstał i ruszył z powrotem na górę. Ku przerażeniu naocznych świadków - skoczył ponownie. - Po pierwszym skoku wyraźnie słaniał się na nogach i był bardzo blady, ale szedł. Wszedł po drabinie zewnętrznej. Tam są takie dwie drabiny, niezabezpieczone, jedna nad drugą. Jak skoczył drugi raz, to nogami uderzył w dach zaparkowanego samochodu. Głowa i plecy utkwiły w pobliskiej zaspie - mówi naoczny świadek. Siła uderzenia była duża, w miejscu, gdzie upadł, utworzył się w zaspie wielki dół.

Tym razem upadł nieszczęśliwie - nogami na dach samochodu. Głowa i plecy utkwiły w zaspie. Karetka zawiozła go do szpitala we Wschowie. Mężczyzna miał szczęście w nieszczęściu. Sławska karetka pogotowia, stacjonuje właśnie pod przychodnią na ul. Ogrodowej. W karetce nie ma wprawdzie lekarza, lecz ratownicy działający w krajowym systemie ratownictwa medycznego. Ratownicy byli szybko na miejscu zdarzenia, najpierw założyli rannemu specjalny gorset, potem ułożyli go na noszach.

- Jest to mieszkaniec Sławy. Przytomności nie stracił, prowadzimy w tej sprawie postępowanie, ale na razie nie znamy motywów postępowania - mówi Tomasz Szuda, rzecznik wschowskiej policji.

25-latek dwukrotnie próbował odebrać sobie życie skacząc z dachu. Nie udało mu się (zdjęcia Czytelnika, szczegóły)
fot. Stanisław Fedyniak

(fot. fot. Stanisław Fedyniak)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska