A tak poza werdyktem... Marta Nieradkiewicz, grająca w „Dzikich różach” Ewę, hipnotyzuje od pierwszej sceny - na szpitalnym korytarzu. W jej oczach jest smutek, niepokój. Pracujący za granicą mąż (Michał Żurawski) zaraz zjedzie do niewykończonego domu (po to tyra na obczyźnie). A tu we wsi huczy o Ewie i jej nastoletnim kochanku. I jeszcze córeczkę trzeba posłać do Pierwszej Komunii św., choć małolata dziwnie już zbuntowana. I proboszcz szarpie dziewczynkę, że nie umie pieśni...
Spokojnie - „Dzikie róże” nie epatują przemocą w zamaszyście malowanym pejzażu wiejskich relacji, norm i zachowań. Oskarżają w milczeniu, spojrzeniem Ewy.
To kino głęboko intymne, osobiste, wrażliwe, chciałby się napisać - kobiece, ale zaraz ktoś otworzy jakąś szufladę. A tu po prostu chodzi o kobietę w klinczu. I o to, że za kamerą stały przy realizacji „Dzikich róż” kobiety. Anna Jadowska napisała scenariusz i rzecz wyreżyserowała, autorką zdjęć jest Małgorzata Szyłak... Muzyka, montaż, scenografia, kostiumy - to także dzieło kobiet.
„Dzikie róże” buzują od emocji od pierwszego ujęcia, by w finale rozłożyć nas na łopatki. Ile może poświęć kobieta, by chronić „swoich” mężczyzn? Bije z kadrów letnie gorąco, brzęczące krzewy róż zdają się nas erotycznie wciągać niczym Leśmianowski chruśniak... A Ewa - żona, matka i kochanka - chce po prostu być sobą.
Kolegę męża Ewy - Andrzeja (Żurawski) zagrał Ernest Nita, aktor Lubuskiego Teatru w Zielonej Górze, laureat Leonów, znany z kreacji w „Czasami księżyc świeci od spodu”, „Gdy przyjdzie sen – tragedia miłosna” (reż. Paweł Wolak i Katarzyna Dworak), „Szklana menażeria” (reż. Lech Mackiewicz), „Dżama. Arabska Noc” (reż. Paweł Kamza), „Samotny Zachód” (reż. Robert Czechowski).
„Dzikie róże” w polskich kinach od 29 grudnia 2017 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?