Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

30 tysięcy sztuk zabawek zniszczonych! Te pochodzące z Chin zawierały ogromne stężenia szkodliwych substancji!

oprac. (sndr)
W skontrolowanych zabawkach znajdowała się substancja, która może powodować zaburzenia płodności, grozić uszkodzeniem nerek lub wątroby, rozwojem astmy, a nawet nowotworów! Celnicy zniszczyli m.in. lalki "Sweet Girl".
W skontrolowanych zabawkach znajdowała się substancja, która może powodować zaburzenia płodności, grozić uszkodzeniem nerek lub wątroby, rozwojem astmy, a nawet nowotworów! Celnicy zniszczyli m.in. lalki "Sweet Girl". pixabay.com
W skontrolowanych zabawkach znajdowała się substancja, która może powodować zaburzenia płodności, grozić uszkodzeniem nerek lub wątroby, rozwojem astmy, a nawet nowotworów! Celnicy zniszczyli m.in. lalki "Sweet Girl".

Celnicy przy wsparciu Inspekcji Handlowej i specjalistycznych laboratoriów sprawdzali, czy w sprowadzanych spoza UE lalkach, piłkach lub gryzakach nie ma zbyt dużo toksycznych ftalanów (substancji powodującej zmiękczanie plastiku, często wykorzystywanej przy produkcji lalek, skakanek, masek i innych zabawek).

Jak informuje UOKiK w zabawkach substancji tej nie może być ich więcej niż 0,1 proc. Wyższe stężenie jest niebezpieczne dla zdrowia i może powodować zaburzenia płodności, grozić uszkodzeniem nerek lub wątroby, rozwojem astmy, a nawet nowotworów.

Nie dopuszczono do sprzedaży 700 tys. zabawek!

Wiele skontrolowanych zabawek nie nadawało się do użytku, nie posiadały też wymaganych na terenie UE atestów.

W 25 próbkach zabawek pochodzących z Chin normy były przekroczone, czasem nawet kilkaset razy! W głowie jednej z lalek z zestawu „Sweet girl” zbadanej w laboratorium UOKiK stężenie ftalanu wyniosło ok. 29 proc. Celnicy zniszczyli wszystkie zabawki – 30 tys. sztuk, które zawierały zbyt dużo toksycznych estrów.

W skutek kontroli nie dopuszczono też do obrotu m.in. zestawu lalek nr 668 oraz zabawnej maski na halloween.

Kontrole na granicy

To pierwsza akcja, w której państwa Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Węgry, Czechy i Słowacja) wspólnie wypowiedziały wojnę niebezpiecznym zabawkom sprowadzanym spoza UE. Pomysł wyszedł od Polski pod koniec 2016 r. W efekcie w każdym z tych krajów różne służby i urzędy połączyły siły, by nie wpuścić na teren UE zabawek, które zawierają zbyt dużo groźnych dla zdrowia substancji chemicznych - ftalanów. W Polsce przy akcji, która odbyła się we wrześniu i październiku 2017 r., współpracowały: Krajowa Administracja Skarbowa (KAS), Inspekcja Handlowa oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Kontrole odbyły się na granicy. Dzięki temu niebezpieczne produkty nie trafiły do polskich sklepów.

POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":

Zobacz też wideo: Brutalne morderstwo w lesie koło Gubina. 30-latek zdążył jeszcze zadzwonić na policję mówiąc, że został dźgnięty nożem. Kto go zabił?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska