Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

32–latek pijany jechał tirem autostradą A2. Dał policjantowi 200 euro łapówki

(pij)
Do zdarzenia doszło na autostradzie A2. 32–latek jechał tirem. Został zatrzymany przez sulęcińskich policjantów. Okazało się, że był pijany. Miał ponad promil alkoholu.
Do zdarzenia doszło na autostradzie A2. 32–latek jechał tirem. Został zatrzymany przez sulęcińskich policjantów. Okazało się, że był pijany. Miał ponad promil alkoholu. poscigi.pl
Do zdarzenia doszło na autostradzie A2. 32–latek jechał tirem. Został zatrzymany przez sulęcińskich policjantów. Okazało się, że był pijany. Miał ponad promil alkoholu. Zaproponował policjantowi 200 euro łapówki i został zatrzymany.

W piątek, 25 maja, policjanci sulęcińskiej na trasie A2 kontrolowali trzeźwość kierowców. Jednym z kontrolowanych był 32–letni obywatel Białorusi. Okazało się, że był pijany. Miał ponad promil alkoholu i w takim stanie jechał ciężarówką.

– 32–latek podczas rozmowy z policjantami zaproponował, że jeżeli odstąpią oni od swoich czynności służbowych to da im po 100 euro – mówi st. post. Klaudia Richter, rzeczniczka sulęcińskiej policji. Policjanci poinformowali mężczyznę, że jego propozycja jest przestępstwem. Ten włożył banknoty do paszportu, o którego okazanie został poproszony.

Obywatel Białorusi został zatrzymany, a ciężarówka którą jechał zabezpieczona. Jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzuty kierowania po pijanemu i wręczenia łapówki.

Podczas przesłuchania w sulęcińskiej prokuraturze rejonowej poddał się dobrowolnie karze. Orzeczono karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata i zakaz prowadzenia na trzy lata. Do tego doszła grzywna 6 tys. zł.

Zobacz też: Pijany kierowca próbował potrącić policjantkę i staranował pięć samochodów. Miał blisko dwa promile

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska