Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

37-latek zginął rozerwany przez sieczkarnię (szczegóły)

(pij)
fot. Piotr Jędzura
Prokuratorzy i policjanci badają przyczynę nocnej tragedii w zakładzie w Przytocznej. O 1.25 maszyna do rozdrabniania słomy rozerwała 37-letniego pracownika.

O tragedii informowaliśmy już o siódmej rano. Przypominamy, że o 1.25 podczas nocnej zmiany w zakładzie w Przytocznej zginął jeden z pracowników. 37-letni mieszkaniec Skwierzyny wpadł do sieczkarni i został rozszarpany przez jej tryby.

Na nocnej zmianie pracowało czterech mężczyzn. Ustaliliśmy, że 37-letni skwierzynianin wrzucał słomę do maszyny, która ją rozdrabniała. Okoliczności tragedii bada prokuratura i policja.

- Prokuratura zdecydowała o przeprowadzeniu sekcji zwłok - poinformowała nas sierż. Justyna Łętowska z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.

Tragicznym wypadkiem zajmuje się także Państwowa Inspekcji Pracy. Jej przedstawiciel sprawdza, czy w zakładzie były przestrzegane przepisy bezpieczeństwa i higieny pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska