- Budowalni do Łęknicy przyjechali na pewno po komplet punktów.
- Tychowski dobrze odrobił lekcję i przygotował zespół taktycznie.
- Trener ŁKS:-Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji w tym dwie przynajmniej 100%. Zespół z Lubska praktycznie bez sytuacji. Szkoda 2 pkt. Zabrakło lepszego wykończenia.
Fragmenty meczu ŁKS- Budowlani
Grzegorz Tychowski dobrze odrobił lekcję. Ustawił swój zespół bardzo dobrze taktycznie i ekipa z Lubska praktycznie przez cały mecz nie oddała celnego strzału w stronę bramki Marcina Kozdronia.
W pierwszych minutach co prawda przeprowadziła jedyną groźniejszą akcję, która mogła zakończyć się strzałem, ale na posterunku była solidna obrona gospodarzy.
Nie dali im dojść do słowa
Potem na boisku rządzili i dzielili już tylko podopieczni Grzegorza Tychowskiego, którzy nie dali dojść do głosu gościom. Już w 20. minucie miejscowi mogli prowadzić, ale Artur Michalski, będąc sam na sam z Szymonem Kondyckim, przeniósł piłkę nad poprzeczką. 5 minut później po dośrodkowaniu z rogu Łukasza Machinki znów musiał interweniować bramkarz gości przenosząc piłkę nad poprzeczką. Druga połowa to już pełna kontrola tego co działo się na murawie przez piłkarzy z Łęknicy. Przeprowadzali co rusz groźne ataki, których niestety nie potrafili zamienić na gola. Najpierw w 48. minucie spudłował Dawid Kacała, 5 minut później, rozgrywający bardzo dobre spotkanie, Dariusz Piechowiak, strzelił nad poprzeczką. W 77. minucie Filip Urszyc także nie zachował zimnej krwi i jego strzał o centymetry minął słupek Budowlanych. Czary goryczy dopełnił Łukasz Machinka, który po indywidulanej akcji skrzydłem, strzelił w długi róg, ale piłka cudem minęła dalszy słupek bramki.
Bez bramek w Łęknicy
Mecz na szczycie zakończył się wynikiem remisowym, ale z przebiegu gry to ŁKS był w tym dniu drużyna bez wątpienia lepszą i miał pomysł na grę, niestety nieskuteczność i gorące głowy zawodników z Łęknicy spowodowały, remisowy rezultat. W tabeli okręgówki po ostatniej kolejce rundy jesiennej jest bardzo ciekawa sytuacja, bowiem 4 drużyny maja jednakową ilość punktów(39), a o kolejności decyduje mała tabela. Jednak Budowalni i Promień mają jeszcze zaległe spotkania, które, o ile im się uda rozegrać je w sobotę, mogą zmienić układ w tabeli.
Wypowiedzi po meczu
Grzegorz Tychowski:
-Przygotowaliśmy się dobrze do tego meczu. Znaliśmy mocne strony rywala. Gra z kontry bocznymi strefami w postaci Dawida Urbana i Patryka Kozioła. W środku pomocy natomiast Marcin Piech, który bardzo dobrze piłki rozrzuca i jest niebezpieczny przy strzale z dystansu
.
-Celowo oddaliśmy piłkę rywalowi i się cofnęliśmy. I tu Budowlani mieli problemy. Uważam, że mecz pod nasze dyktando. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji w tym dwie przynajmniej 100%. Zespół z Lubska praktycznie bez sytuacji. Szkoda 2 pkt. Zabrakło lepszego wykończenia. Jestem bardzo zadowolony z gry drużyny. Zabrakło tylko bramki. Kończymy rundę jesienną. Zdobyliśmy 39pkt. Brawa dla Całej drużyny-stwierdził Grzegorz Tychowski.
-Byliśmy drużyną dużo lepszą, Lubsko nie oddało celnego strzału na bramkę przez cały mecz, szkoda straconych dwóch punktów, ale taka jest piłka nie zawsze się wygrywa jak się jest lepszym-podsumował Łukasz Machinka, kapitan zespołu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?