Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

40. LLF w Łagowie: Polskie kino się nie starzeje

Zdzisław Haczek
Lubuskie Lato Filmowe odbywa się po raz 40. Choć impreza od 20 lat jest międzynarodowa, polskie produkcje grają tu pierwsze skrzypce.

To zaskakujące (patrz sonda), że młodzi ludzie, pytani na uliczkach urokliwego Łagowa o ulubione polskie filmy, wskazywali tytuły z PRL-u. Głównie komedie. I znaczenia nie miał tu fakt, że działa Barei czy Chęcińskiego mówią o rzeczywistości, której nie poznali. Po prostu - prawdziwa sztuka broni się sama. Wiek nie ma tu znaczenia.
Tymczasem przez siedem sześć dni można zobaczyć w Łagowie ok. 200 tytułów. Prócz tych z Węgier, Czech, Słowacji, Niemiec, Ukrainy, Litwy czy Białorusi, przede wszystkim polskie. Z ostatniego sezonu.

O ulubione polskie filmy zapytaliśmy krytyka Wojtka Kałużyńskiego, który poprowadzi w tym roku spotkania z twórcami LLF-u.
- Pytanie jest trudne, bo... ja generalnie lubię polskie kino. I lubię to polskie kino najnowsze, które nie ma dobrej prasy. Ono moim zdaniem jest coraz lepsze, coraz więcej opowiada o nas samych - mówi W. Kałużyński.

- Trzy ulubione tytuły?
- Pewnie gdybyś mnie o to zapytał za tydzień, to mogłyby być zupełnie inne trzy tytuły, ale dziś powiem tak: jednym z filmów, do których bardzo często wracam, do którego mam ogromny sentyment, jest "Przypadek" Krzysztofa Kieślowskiego. Dlaczego? To był film, który osobiście coś mi dał. Pokazał mi, że życie niekoniecznie jest poukładane tak, jakbyśmy sobie chcieli czy że ktoś inny nad tym czuwa. Od naszego jednego wyboru coś tam zależy. A poza tym to był pierwszy film, który tak dał mi do myślenia, że zaowocował później moim ogromnym zainteresowaniem Kieślowskim, napisałem o nim pracę magisterską.

- Drugi tytuł?
- Drugim filmem, do którego wracam chyba jeszcze częściej, jest "Wszystko na sprzedaż" Andrzeja Wajdy. To jest inny Wajda. To jest Wajda, który powinien w tym filmie zagrać, powiedzieć osobiście to, co mówi Andrzej Łapicki. To, co się tam wyczynia, to jest taka awangarda, która się nigdy nie zestarzeje. I jeżeli kocham Andrzeja Wajdę, to tego Andrzeja Wajdę z filmami spoza kanonu. A trzeci film...

- Nadal cofamy się w czasie?
- Może nie. Coś bliższego... "Dom zły" - film, który w ostatnich latach z całego naszego kina zrobił na mnie największe wrażenie i w moim przekonaniu pozostanie w historii polskiego kina już na zawsze. To jest film skończony. To jest coś, co wydawało mi się, że umieją robić Rumuni, Węgrzy - czyli opowiadać o swoich sprawach uniwersalnym językiem. To się Wojciechowi Smarzowskiemu udało znakomicie. Generalnie: polskie kino dzisiaj odżywa, odbija się od jakiegoś takiego marazmu, w którym nie można było opisać rzeczywistości, nie można było opowiadać o historii inaczej niż pomnikowo. Dzisiaj to się szybko zmienia. Nie ma już myślenia nurtem, jest kino osobowości.

- Dziękuję.

JAKIE POLSKIE FILMY LUBISZ NAJBARDZIEJ?

40. LLF w Łagowie: Polskie kino się nie starzeje

DAWID RYBARCZYK
z Zielonej Góry
- Filmy Barei: "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?", "Brunet wieczorową porą" i "Miś". Za dobry dowcip, teksty, dialogi - coś, czego ostatnio w polskim kinie brakuje. Staram się unikać nowych polskich filmów. Kilka razy się zraziłem. Na produkcjach typu "Ciacho".

Weronika Nowak

40. LLF w Łagowie: Polskie kino się nie starzeje

WERONIKA NOWAK
z Gubina
- "Miś", "Sami swoi"... Nie było mnie wtedy jeszcze na świecie, a poprzez te filmy mogę się zorientować, co się działo, co mnie ominęło. Tam jest polska rzeczywistość, której we współczesnych komediach nie spotykam. Współczesną polską komedię mam na co dzień w życiu!

Grzegorz Wybieralski

GRZEGORZ WYBIERALSKI
z Zielonej Góry
- Najbardziej lubię filmy Stanisława Barei. Na przykład "Misia", "Nie ma róży bez ognia"... Że te filmy powstały w PRL-u, którego nie poznałem? One operowały absurdem, a absurd w miarę dobrze czuję, więc odnajduję sensy ukryte w tych filmach.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska