Krzysztof Popławski ze Szczypiorniak Witnica właśnie tak podszedł do tej imprezy. - My traktujemy to wydarzenie bardzo poważnie. Jesteśmy amatorami, ale i przyjaciółmi. Tak kochamy piłkę ręczną, że jeden za drugim skoczyłby w ogień. To na pewno widać w trakcie gry. Oddajemy krew, pot i łzy, bo chcielibyśmy, by nasza mała Witnica, która nigdy klubu szczypiorniaka nie miała, fajnie się prezentowała na takich zawodach jak te w Gorzowie - zwraca uwagę zawodnik.
Dodaje, że koledzy z zespołu w zdecydowanej większości są pasjonatami tej dyscypliny sportowej. - Są u nas osoby, które zwalczają barszcz Sosnowskiego, są i kierownicy firm produkcyjnych prowadzących własną działalność gospodarczą. Do tego dochodzi młodzież z Witnicy oraz Gorzowa. Nikt z nas nie miał styczności nie tylko z poziomem zawodowym, ale również ze szczeblem ligowym. Jest to nasz szósty czy też siódmy turniej. Walczymy na nim, jakby to był nasz z jednej strony pierwszy, a z drugiej ostatni - nie ukrywa Popławski.
Jego drużyna nie przebiła się do „strefy medalowej”. Znacznie lepiej poszło gospodarzom, Handball Gorzów Sport House Team, którzy też byli gościnni, choć stanęli na podium, po tym jak ograli Nowogard 15:5.
Klasyfikacja pań: 1. Pogoń Szczecin, 2. Karkonosze Jelenia Góra, 3. Zgoda Ruda Śląska, 4. DSS Toruń, 5. Amatorska Drużyna Piłki Ręcznej Kobiet Gdańsk, 6. Diamonds Wrocław.
Klasyfikacja panów: 1. Amatorzy Piłka ręczna Poznań, 2. Laktoza Łyszkowice, 3. Gorzów, 4. KS Handball Nowogard, 5. KS Dąbrowa, 6. Witnica.
Czytaj również: Jason Doyle, Jarosław Hampel i Patryk Dudek zostają w Falubazie Zielona Góra
Zobacz film z imprezy:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?