Na poniższym nagraniu z monitoringu widać, jak kierowca suzuki z impetem wjeżdża na rondo. Pojazd zostaje "wystrzelony" w powietrze na skutek najechania na nasyp znajdujący się na środku skrzyżowania.
źródło: Press Focus
Do tego bardzo groźnego wypadku doszło w niedzielę, 12 kwietnia po godzinie 18 w miejscowości Rąbień, niedaleko Łodzi. Na drodze krajowej nr 71 rozpędzony samochód osobowy wjechał z dużą prędkością na klomb znajdujący się na środku ronda. Pojazd z impetem wyleciał w powietrze i wpadł przez ogrodzenie na teren kościoła. Auto złamało drzewo na wysokości 7 metrów.
- Samochód wypadł z drogi i wpadł na ogrodzenie kościoła. Mężczyzna, który kierował samochodem, zakleszczył się w nim. Wydobyliśmy go z auta i przekazaliśmy pod opiekę załogi karetki pogotowia - wyjaśnił dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.
Kierowcą suzuki swift, które uległo wypadkowi, był 41-letni mężczyzna, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Jego pojazd zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej na ogrodzeniu kościoła im. Zwiastowania Pańskiego.
Na miejscu interweniowała policja, pogotowie ratunkowe oraz kilka wozów straży pożarnej. Strażacy wyciągnęli zakleszczonego mężczyznę z samochodu. Kierowca najprawdopodobniej był pijany. Poturbowany 41-latek trafił do szpitala.
Pirat drogowy w Lublinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?