Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

44 sekundy "Dominatora". Mariusz Pudzianowski pewnie pokonał Marcina Najmana

(jan)
fot. Konrad Kokosa \ mmwarszawa.pl
Pojedynek, który od tygodni elektryzował całą Polskę trwał tylko 44 sekundy. Mariusz Pudzianowski dosłownie zmiótł Marcina Najmana z ringu podczas gali KSW.

Warszawski Torwar pękał w piątek w szwach. Grubo ponad 6 tysięcy biletów sprzedało się błyskawicznie, a przed ekranami zgodne z zapowiedziami mogło zasiąść nawet 5 mln telewidzów. Większym zainteresowaniem cieszyła się w ostatnim czasie tylko walka Gołota - Adamek.
W piątkowy wieczór w ringu zmierzyli się ze sobą pięciokrotny mistrz świata strongmanów Mariusz Pudzianowski oraz znany kick-boxer oraz pięściarz Marcin Najman.

Jeszcze przed walką za faworyta uważano słynnego "Dominatora". Ten, ważący prawie 140 kg siłacz na potrzeby walki schudł ponad 10 kg. Zarówno on, jak i "El Testosteron" zapowiadali bardzo ostry wieczór.
"El Testosteron" czyli Marcin Najman wszedł na ring jako pierwszy. Przeżegnał się przed wejściem za liny, tak jakby wiedział, że po ich przekroczeniu może czekać go prawdziwe piekło. Tak też się stało. Piątkową walkę na pewno zapamięta na długo.

Mariusz Pudzianowski w asyście raperów i w czarnej koszulce z napisem "Ciacho" kroczył w stronę ringu pewnie i z groźną miną. Obaj z Najmanem wysłuchali arbitra pojedynku i walka się zaczęła…

Nie trwała jednak długo. Raptem… kilkanaście sekund. "Dominator" od razu rzucił się do ataku i potężnymi low-kickami po prostu zmiótł Najmana do parteru. Tam szybko dobił go swoimi ogromnymi pięściami.
- Bardzo silny, facet - tak skomentował swojego przeciwnika "El Testosteron" tuż po walce. - Marcinowi należą się brawa za sam fakt, że odważył się ze mną wyjść na ring - powiedział z kolei Pudzian.

Dla obu był to debiut w tej formie pojedynku. Należy wspomnieć, że była to najdroższa walka w historii europejskiego MMA (Mixed Martial Arts - Mieszane Sztuki Walki). Do podziału było w sumie 250 tys. zł. Najwięcej otrzymała oczywiście gwiazda wieczoru, czyli Mariusz Pudzianowski. Za kilkanaście sekund walki zainkasował on 200 tys. zł. Dla Najmana pozostało "jedynie" 50 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska