Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4-latek nie jest zakażony koronawirusem w Lubuskiem. Chłopiec miał przeprowadzone kolejne testy. Co z jego matką?

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Na szczęście czterolatek nie jest zakażony koronawirusem.
Na szczęście czterolatek nie jest zakażony koronawirusem. Jacek Katos
Czterolatek przyjęty na Oddział Chirurgii Dziecięcej w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze miał przeprowadzone kolejne, trzecie badania. Ich wynik jest ujemny, co oznacza, że dziecko nie jest zakażone koronawirusem - takie informacje otrzymaliśmy od Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim.

W środę (25 marca) wszyscy żyli historią 4-letniego chłopca. Wynik pierwszego badania był pozytywny. Maluch miał zrobione kolejne dwa testy. Jeszcze w środowe popołudnie dowiedzieliśmy się, że wynik drugiego z nich był negatywny. Wykonano trzecie badanie i dosłownie przed chwilą, w czwartek około godziny 11:00, dowiedzieliśmy się, że trzeci test również był negatywny, co oznacza, że chłopiec nie jest zakażony koronawirusem.

- Czterolatek miał przeprowadzone kolejne badania. Ich wynik jest ujemny, co oznacza, że dziecko nie jest zakażone koronawirusem - poinformowała Aleksandra Chmielińska-Ciepły, rzeczniczka Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.

Koronawirus w Lubuskiem. Jak wyglądały testy chłopca?

O dokładnym przebiegu testów opowiedziała nam rzeczniczka Urzędu Wojewódzkiego. - Pierwsze dwa testy były zrobione w poniedziałek. Pierwszy był przesiewowy i jego wynik był pozytywny. Drugi bardziej złożony i on był negatywny. Potem Państwowy Zakład Higieny i nasza Wojewódzka Stacja Sanitarna zgłaszała, że mamy rozbieżność w wynikach – tłumaczy Aleksandra Chmielińska-Ciepły. – Oni polecili nam, żeby odczekać 48 godzin od pobrania drugiego wymazu. Został on pobrany w środę. Jego wynik był ujemny. Czasami jest tak, że wirus nie namnoży się w wystarczającej ilości, aby test go wykrył. Mogła być taka sytuacja, że pierwszy test był pozytywny, drugi negatywny i wirus się jeszcze nie namnożył. Odczekaliśmy 48 godzin, pobraliśmy kolejny wynik i on był już jednoznacznie negatywny, stąd wiemy, że chłopiec na pewno nie jest zakażony – podsumowała.

Koronawirus w Lubuskiem. Co z matką chłopca?

Zapytaliśmy także o matkę chłopca. Jak się okazuje, kobieta nie może mieć teraz przeprowadzonego testu. - Kiedy chłopiec ma wynik ujemny, to nie możemy z automatu przebadać jego matki – mówi rzeczniczka UW. – To się dzieje w przypadku osób, objętych kwarantanną w związku z kontaktem z osobą zakażoną. Wtedy rzeczywiście, po siedmiu dniach jest przeprowadzany test. Teraz ta pani mogłaby być zbadana tylko wtedy, gdyby wykazywała objawy i zgłosiła się telefonicznie do sanepidu. Zostałby przeprowadzony z nią wywiad i wtedy byłaby albo przyjęta na oddział, jeżeli stan byłby cięższy, albo przy bezobjawowym przejściu, zostałaby w izolacji domowej – zakończyła Chmielińska-Ciepły.

Koronawirus w Lubuskiem. Uziemiona załoga LPR, ratownicy na kwarantannie, zatajenie faktów...

Przypomnijmy, w piątek 20 marca do ambulatorium chirurgicznego trafił 4-latek z raną ciętą szarpaną głowy. Do poniedziałku przebywał na oddziale chirurgii i urologii dziecięcej. Z babcią chłopca został przeprowadzony standardowy wywiad. Po jej odpowiedziach nic nie wskazywało, że chłopiec mógł mieć objawy zakażenia koronawirusem. 24 marca Oddział Chirurgii Dziecięcej został zamknięty niemalże w całości. Dyżury zostały zawieszone, personel jest na kwarantannie, a pacjenci z chorobami chirurgicznymi są kierowani do Gorzowa i Poznania. Konsekwencją tych działań jest uziemienie pogotowia lotniczego z Zielonej Góry - Przylepu na przynajmniej półtorej doby. Załoga śmigłowca będzie musiała przejść 14-dniową kwarantannę. Wcześniej na dwutygodniową kwarantannę zostali wysłani także pracownicy szpitala, którzy mieli kontakt z dzieckiem.

- Dziecko zostało przywiezione do nas w piątek po południu z raną ciętą, szarpaną głowy – powiedziała Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka zielonogórskiego szpitala. – Trafiło na SOR, a konkretnie do ambulatorium chirurgicznego, które jest przy SOR-ze. Stamtąd zostało skierowane na blok operacyjny. Później, do poniedziałku przebywało na oddziale chirurgii i urologii dziecięcej.
Pierwszą rozmową z babcią był wywiad epidemiologiczny, który teraz jest wykonywany w każdym przypadku jakiejkolwiek osoby wchodzącej do szpitala. Nic nie wskazywało na to, że może być jakieś podejrzenie zakażenia koronawirusem, ponieważ babcia dziecka odpowiadała na wszystkie pytania lekarzy. Jeżeli z wywiadu dowiadujemy się o objawach, bądź kontakcie z osobą przebywającą za granicą, są robione wymazy. Tutaj przy wypisie, w poniedziałek, dziecko zaczęło kaszleć. Lekarz, który wypisywał malucha, wykazał się czujnością i pobrał wymazy. We wtorek przyszły wstępne wyniki. Były dodatnie. Zostały mu zrobione ponowne wyniki. Cały personel, który miał bezpośredni kontakt z dzieckiem, jest w tej chwili na kwarantannie i nie może pracować. Część personelu również miała zrobione wymazy. Chłopiec był cztery dni na chirurgii dziecięcej, dlatego większość personelu jest na kwarantannie – mówiła (25 marca) rzeczniczka zielonogórskiego szpitala.

Koronawirus w Lubuskiem. Co z pracownikami szpitala?

- Większość wyników badań naszego personelu jest już znana. Są one negatywne – powiedziała Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka zielonogórskiego szpitala. – Czekamy na decyzję sanepidu o zakończeniu okresu kwarantanny, ponieważ wynik 4-latka jest negatywny. Nie ukrywam, że zaczyna brakować nam rąk do pracy. – podsumowała.

Ratownicy z Gubina wracają do pracy!

- Na szczęście – komentuje Koordynator Ratownictwa Medycznego spółki Zachodnie Centrum Medyczne w powiecie krośnieńskim, Mariusz Szpakowski. – Narażona załoga karetki z Gubina może normalnie wrócić do pracy. Na pewno z większą liczbą ratowników łatwiej będzie nam działać. Gdyby ich zabrakło, mielibyśmy pewne trudności.

Choć ta historia skończyła się szczęśliwie, to M. Szpakowski zaznacza, że mogło być inaczej i apeluje do wszystkich, aby nie kłamali bądź nie ukrywali żadnych informacji przed pracownikami służby zdrowia.

– Zwłaszcza w obecnie panującej sytuacji nie możemy sobie na to pozwolić. Dla naszego dobra i wszystkich wokoło – podkreśla Szpakowski.

GDZIE JEST KORONAWIRUS W POLSCE?

ZOBACZ TAKŻE: Prawidłowe mycie rąk

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT MINUTA PO MINUCIE

WSZYSTKO, CO MUSISZ WIEDZIEĆ O KORONAWIRUSIE

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Lubuskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska