Jak podaje "Polska" Senat prawdopodobnie zaostrzy przepisy dotyczące przestrzegania prędkości. Głosowanie już dzisiaj i wszystko wskazuje na to, że ta ostrzejsza wersja zostanie przyjęta. Nie będzie lekko. Wówczas mandat w wysokości 50 złotych zapłaci kierowca, który przekroczy dozwoloną prędkość nawet o jeden kilometr na godzinę. Na otarcie łez senatorowie obniżyli stawki niektórych mandatów. Na przykład za jazdę szybszą od dozwolonej o 30 kilometrów prowadzący zapłaci nie 400, to propozycja posłów, a 300 złotych.
- To głupota - mówi pytany przez nas policjant, który prosił o anonimowość - Przecież nawet nasze urządzenia, szczególnie te starszej daty, mają granicę błędu. Nowoczesne tego nie mają, ale z tym kilometrem to już nie przesadzajmy.
Kierowcy z kolei opowiadają o nie do końca precyzyjnych prędkościomierzach. I zapewniają, że z dokładnością co do kilometra nie wszystkie wskazują tempo jazdy.
- Paranoja - uważa kierowca z Zielonej Góry. - Jak tak dalej pójdzie auto trzeba będzie trzymać w garażu. Bezpieczeństwo? Niech lepiej drogi zrobią.
Kierowcom i policjantom podoba się natomiast inny fragment nowych uregulowań. Ten mówiący o immunitetach. Nowych przepisów bać się mogą bowiem parlamentarzyści, sędziowie i dyplomaci. Senatorowie nie chcą pozwolić, by piraci drogowi z immunitetem wykręcali się od odpowiedzialności za łamanie przepisów drogowych. Jeżeli tylko zostaną złapani na zbyt szybkiej jeździe lub innym wykroczeniu, dostaną mandat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?