Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

52-latek nie mógł wstać i potrzebował pomocy. Na ratunek przybyli policjanci i strażacy ze Strzelec Krajeńskich i uratowali mu życie

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Dzielnicowi: sierżant Kamila Kozłowska i sierżant Konrad Staniszewski zaniepokoili się o los jednego z mieszkańców i ruszyli na pomoc.
Dzielnicowi: sierżant Kamila Kozłowska i sierżant Konrad Staniszewski zaniepokoili się o los jednego z mieszkańców i ruszyli na pomoc. Lubuska Policja
W środę (22 lutego) policjanci ze Strzelec Krajeńskich zaniepokoili się losami 52-letniego mężczyzny, którego sąsiedzi nie widzieli od kilku dni. Okazało się, że potrzebował on pomocy, ale nie mógł sam jej wezwać. Prawdopodobnie, dzięki interwencji funkcjonariuszy udało się uratować jego życie.

Dzięki czujności dzielnicowych ze Strzelec Krajeńskich udało się skutecznie interweniować wobec mężczyzny, który czekał na pomoc w swoim mieszkaniu.Prawdopodobnie, dzięki interwencji funkcjonariuszy udało się uratować jego życie.

Dzielnicowy jest nazywany często policjantem pierwszego kontaktu, bo to właśnie dzielnicowi są najbliżej mieszkańców i ich spraw - mówi aspirant Tomasz Bartos z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich. - Wielokrotnie pomagają w rozwiązywaniu trudnych sytuacji, łagodzą konflikty, doradzają, a także opiekują się mieszkańcami swojego rejonu. Dzielnicowy to policjant, który dobrze zna swój rejon i jego mieszkańców. Dzięki takiej wiedzy policjanci są w stanie skutecznie i szybko reagować w sytuacjach, kiedy ktoś potrzebuje pilnej pomocy.

Z 52-latkiem nie było kontaktu od kilku dni

W minioną środę (22 lutego) w jednej z miejscowości pod Strzelcami Krajeńskimi. Dzielnicowi: sierżant Kamila Kozłowska i sierżant Konrad Staniszewski zaniepokoili się o los jednego z mieszkańców.

52-latek mieszkał sam, a sąsiedzi nie widzieli go już od kilku dni. Wcześniej taka sytuacja miała się nie zdarzać.

Dlatego mundurowi od razu sprawdzili tę informację - relacjonuje asp. T. Bartos. - Drzwi od mieszkania były zamknięte, a z wnętrza nie było słychać żadnych osób. Mimo, że sytuacja nie była jednoznaczna, policjanci postanowili nie czekać ani chwili. Wezwali do pomocy strażaków z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej ze Strzelec Krajeńskich, którzy dzięki specjalistycznemu sprzętowi pomogli wejść do środka.

Jak się okazało decyzja była słuszna. W środku leżał 52-latek, który mimo, że był przytomny nie potrafił sam wezwać pomocy. Na szczęście ratunek przyszedł na czas. Dzięki skutecznej interwencji policjantów wspieranych przez strażaków, prawdopodobnie udało się uratować życie mężczyzny.

Warto podkreślić również rolę czujnych sąsiadów, którzy również bardzo mocno przyczynili się do szczęśliwego zakończenia tej sprawy - dodają policjanci ze Strzelec Krajeńskich.

Lubuska Policja. Aresztowani za włamania w Zielonej Górze:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska