Drużyna Moich Bermudów Stali Gorzów przegrała drugi mecz w tegorocznym sezonie PGE Speedway Ekstraligi. W niedzielę 21 czerwca żółto-niebiescy ulegli Motorowi w Lublinie 37:53. Jakie wnioski nasuwają się nam po tym meczu?
Czytaj również:
Oceny zawodników za mecz Motor Lublin - Stal Gorzów. Jaką notę wystawiliśmy Bartoszowi Zmarzlikowi, a jaką Szymonowi Woźniakowi?
SZYMON WOŹNIAK NA PROWADZĄCEGO PARĘ?
Tylko jeden punkt w niedzielnym meczu zdobył Szymon Woźniak. Wystartował w czterech biegach i pokonał jedynie Wiktora Trofimowa, najsłabszego zawodnika gospodarzy. Choć tegoroczna tabela biegów jest inna od tej, która była w ostatnich latach, wydaje się, że Woźniakowi nie służy jazda jako doparowy. Jego średnia biegopunktowa po dwóch meczach to 1,000 pkt./bieg. W zeszłym roku, gdy prowadził parę, było to 1,952. Kto wie, czy Woźniak nie jeździłby w tym roku lepiej, gdyby miał nieparzysty numer na plecach?
ANDERS THOMSEN JEDZIE W KAZDYCH WARUNKACH?
Kolejny dobry mecz rozegrał Anders Thomsen. Duńczyk pojechał w siedmiu biegach. Przy jego nazwisku co prawda nie zapisaliśmy w programach żadnego zwycięstwa, ale… Thomsen był jedynym stalowcem, który nie przyjechał do mety na ostatnim miejscu. Poza tym to za jego sprawą Moje Bermudy Stal Gorzów wygrała podwójnie dwa wyścigi. Można odnieść wrażenie, że Duńczykowi nie robi różnicy, z jakim numerem wyjeżdża do meczu. Zastanawiamy się więc, jak by sobie poradził, gdyby jeździł z numerem 1 lub 9…
PRZYSZEDŁ CZAS NA WIKTORA JASIŃSKIEGO?
Dwa mecze, cztery biegi i zero punktów. Taki jest aktualnie dorobek Mateusza Bartkowiaka, drugiego obok Rafała Karczmarza juniora Moich Bermudów Stali Gorzów. W komentarzach pod postami Stali Gorzów na Facebooku kibice domagają się, by w kolejnych meczach dać szansę Wiktorowi Jasińskiemu (na zdjęciu), 20-latkowi, który dopiero w zeszłym roku zdał egzamin na licencję żużlową. Kto wie, czy swojego ligowego debiutu 20-latek nie zaliczy już w najbliższą niedzielę w Rybniku?
