Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

9,5 tys. oszukanych, 180 tomów akt. Największa sprawa w sądzie ma już finał [ZDJĘCIA]

Redakcja
Tak potężnej sprawy nigdy w Sądzie Rejonowym w Gorzowie nie było! 19 lat(!) od napisania aktu oskarżenia zakończyła się sprawa wyłudzeń ponad 2 mln zł!Tak potężnej sprawy – zdaniem prawników - nigdy w gorzowskim sądzie rejonowym nie było! W czwartek 14 grudnia zapadł w niej ostatni wyrok. Sąd skazał na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat Volkmara G., 65-letniego Niemca, który wraz z trzema Polakami oszukał wspólnie prawie 9.487 osób. Dochodziło do tego w latach 1996-1997.Prawie 22 lata temu Volkmar G. oraz bracia: Zbigniew i Waldemar K. założyli z Niemcem spółkę, która miała zajmować się pośrednictwem w udzielaniu kredytów gotówkowych Polakom. Oferowali załatwianie na zachodzie Europy kredytów od 2 tys. do 100 tys. marek niemieckich (czyli od ok. 4 tys. do ok. 200 tys. zł). Przekonywali, że załatwią wszystkie formalności, kusili niskim oprocentowaniem (11,03 proc.) i długim terminem spłaty (72 raty miesięczne). Nie chcieli nawet, by ubiegający się o kredyt, przychodzili z żyrantami. Wystarczyło, że chętni na kredyt wpłacą opłatę manipulacyjną.Na ogłoszenia zareagowało 30 tys. osób, a w biurach w Gorzowie, Szczecinie, Poznaniu, Wrocławiu, Bydgoszczy, Łodzi i Katowicach umowę pośrednictwa kredytowego podpisało dokładnie 9.487 osób. Każda z nich wpłaciła od 50 do 400 zł. A że najczęściej było to 200 zł, spółka zebrała 2.393.390 zł. Kredyty załatwiła… tylko w dwóch przypadkach.Zbigniew i Waldemar K. oraz Sławomir K., który został zatrudniony, by „spławiać” zniecierpliwionych klientów, zasiedli na ławie oskarżonych jeszcze w poprzednim wieku, zostali skazani i wyszli na wolność. Sąd nie mógł jednak skazać Volkmara G. Ówczesne prawo nie pozwalało bowiem osądzić osoby, która nie przyszła na początek procesu. A Niemiec w sądzie się nie stawił. Dwa lata temu prawo się jednak zmieniło. Volkmara G. można było osądzić. Oprócz kary „w zawiasach”, dostał też 10 tys. grzywny. Musi też zwrócić pieniądze pokrzywdzonym.Czytaj więcej 15 grudnia w papierowym wydaniu „Gazety Lubuskiej” oraz w naszym serwisie    plus.gazetalubuska.pl Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 14.12.2017 - Policja zatrzymała pedofila w Nowej Soli[wideo_iframe]HTTP://get.x-link.pl/2cae09cb-0bb4-e5a8-240f-071b7d36573c,6fe67d79-b16c-cd55-f983-43c4a84c4033,embed.html[/wideo_iframe]
Tak potężnej sprawy nigdy w Sądzie Rejonowym w Gorzowie nie było! 19 lat(!) od napisania aktu oskarżenia zakończyła się sprawa wyłudzeń ponad 2 mln zł!Tak potężnej sprawy – zdaniem prawników - nigdy w gorzowskim sądzie rejonowym nie było! W czwartek 14 grudnia zapadł w niej ostatni wyrok. Sąd skazał na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat Volkmara G., 65-letniego Niemca, który wraz z trzema Polakami oszukał wspólnie prawie 9.487 osób. Dochodziło do tego w latach 1996-1997.Prawie 22 lata temu Volkmar G. oraz bracia: Zbigniew i Waldemar K. założyli z Niemcem spółkę, która miała zajmować się pośrednictwem w udzielaniu kredytów gotówkowych Polakom. Oferowali załatwianie na zachodzie Europy kredytów od 2 tys. do 100 tys. marek niemieckich (czyli od ok. 4 tys. do ok. 200 tys. zł). Przekonywali, że załatwią wszystkie formalności, kusili niskim oprocentowaniem (11,03 proc.) i długim terminem spłaty (72 raty miesięczne). Nie chcieli nawet, by ubiegający się o kredyt, przychodzili z żyrantami. Wystarczyło, że chętni na kredyt wpłacą opłatę manipulacyjną.Na ogłoszenia zareagowało 30 tys. osób, a w biurach w Gorzowie, Szczecinie, Poznaniu, Wrocławiu, Bydgoszczy, Łodzi i Katowicach umowę pośrednictwa kredytowego podpisało dokładnie 9.487 osób. Każda z nich wpłaciła od 50 do 400 zł. A że najczęściej było to 200 zł, spółka zebrała 2.393.390 zł. Kredyty załatwiła… tylko w dwóch przypadkach.Zbigniew i Waldemar K. oraz Sławomir K., który został zatrudniony, by „spławiać” zniecierpliwionych klientów, zasiedli na ławie oskarżonych jeszcze w poprzednim wieku, zostali skazani i wyszli na wolność. Sąd nie mógł jednak skazać Volkmara G. Ówczesne prawo nie pozwalało bowiem osądzić osoby, która nie przyszła na początek procesu. A Niemiec w sądzie się nie stawił. Dwa lata temu prawo się jednak zmieniło. Volkmara G. można było osądzić. Oprócz kary „w zawiasach”, dostał też 10 tys. grzywny. Musi też zwrócić pieniądze pokrzywdzonym.Czytaj więcej 15 grudnia w papierowym wydaniu „Gazety Lubuskiej” oraz w naszym serwisie plus.gazetalubuska.pl Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 14.12.2017 - Policja zatrzymała pedofila w Nowej Soli[wideo_iframe]HTTP://get.x-link.pl/2cae09cb-0bb4-e5a8-240f-071b7d36573c,6fe67d79-b16c-cd55-f983-43c4a84c4033,embed.html[/wideo_iframe] Jarosław Miłkowski
Tak potężnej sprawy nigdy w Sądzie Rejonowym w Gorzowie nie było! 19 lat(!) od napisania aktu oskarżenia zakończyła się sprawa wyłudzeń ponad 2 mln zł!

Tak potężnej sprawy – zdaniem prawników - nigdy w gorzowskim sądzie rejonowym nie było! W czwartek 14 grudnia zapadł w niej ostatni wyrok. Sąd skazał na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat Volkmara G., 65-letniego Niemca, który wraz z trzema Polakami oszukał wspólnie prawie 9.487 osób. Dochodziło do tego w latach 1996-1997.

Prawie 22 lata temu Volkmar G. oraz bracia: Zbigniew i Waldemar K. założyli z Niemcem spółkę, która miała zajmować się pośrednictwem w udzielaniu kredytów gotówkowych Polakom. Oferowali załatwianie na zachodzie Europy kredytów od 2 tys. do 100 tys. marek niemieckich (czyli od ok. 4 tys. do ok. 200 tys. zł). Przekonywali, że załatwią wszystkie formalności, kusili niskim oprocentowaniem (11,03 proc.) i długim terminem spłaty (72 raty miesięczne). Nie chcieli nawet, by ubiegający się o kredyt, przychodzili z żyrantami. Wystarczyło, że chętni na kredyt wpłacą opłatę manipulacyjną.

Na ogłoszenia zareagowało 30 tys. osób, a w biurach w Gorzowie, Szczecinie, Poznaniu, Wrocławiu, Bydgoszczy, Łodzi i Katowicach umowę pośrednictwa kredytowego podpisało dokładnie 9.487 osób. Każda z nich wpłaciła od 50 do 400 zł. A że najczęściej było to 200 zł, spółka zebrała 2.393.390 zł. Kredyty załatwiła… tylko w dwóch przypadkach.

Zbigniew i Waldemar K. oraz Sławomir K., który został zatrudniony, by „spławiać” zniecierpliwionych klientów, zasiedli na ławie oskarżonych jeszcze w poprzednim wieku, zostali skazani i wyszli na wolność. Sąd nie mógł jednak skazać Volkmara G. Ówczesne prawo nie pozwalało bowiem osądzić osoby, która nie przyszła na początek procesu. A Niemiec w sądzie się nie stawił. Dwa lata temu prawo się jednak zmieniło. Volkmara G. można było osądzić. Oprócz kary „w zawiasach”, dostał też 10 tys. grzywny. Musi też zwrócić pieniądze pokrzywdzonym.

Więcej w papierowym wydaniu "GL" oraz na plus.gazetalubuska.pl w piątek 15 grudnia

Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 14.12.2017 - Policja zatrzymała pedofila w Nowej Soli

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska