Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A kaczuszka pływa po łagowskim...

Zdzisław Haczek
Do dziś zdarza się, że ktoś dopiero odkrył w sieci i podsyła mi filmik rozpoczynający ubiegłoroczny kabareton Stolica Polskiego Kabaretu - Zielona Góra.

Ta przewrotna reklamówka miasta pod tytułem „Zielona Góra - Niemiec płakał jak oddawał” dorobiła się już miana kultowej. Bo też można się uśmiać na widok Winnego Grodu, gdzie w autobusach MZK stewardessy częstują drinkami, zakład pogrzebowy się zamyka z powodu „braku zgonów”, a menel może znaleźć flaszkę w deptakowym śmietniku. Skaleczysz się w palec? W szpitalu już leci z pomocą gromada medyków…

Liczę zatem, że 23 czerwca kolejną Stolicę Polskiego Kabaretu - Zielona Góra 2019 też otworzy jakieś wideo. Na dobry początek. O resztę jestem spokojny. W końcu nad scenariuszem główkują Nowaki: Ada Borek, Kamil Piróg, Tomek Marciniak i ekipy kabaretów: Ciach, K2, Made in China, Zachodniego. Taką reprezentację Zielonogórskiego Zagłębia Kabaretowego to ja rozumiem! Do tego goście: niezmordowany konferansjer Piotr Bałtroczyk, Kabaret Skeczów Męczących i Czesuaf. To w tym ostatnim żeńskim rodzynkiem jest Olga Łasak. Pamiętacie ją z poprzedniej Stolicy? Siedziała uwięziona gdzieś za kulisami i stamtąd nadawała… Ale jak! Objawienie sceny kabaretowej. Nic dziwnego, że Tomek Łupak powierzył jej jedną z wiodących ról w swoim filmie „Czekając na miłość”.

W tę samą niedzielę 23 czerwca w Łagowie rusza Lubuskie Lato Filmowe. Po raz 48., choć pierwsza edycja odbyła się w roku 1969. Nasz festiwal po drodze kilka lat zgubił. Bo stan wojenny, bo kłopoty finansowe… W tym roku na dzień dobry kinomani dostaną dobry jazz. Poniosą się po jeziorach Łagowskim i Trześniowskim najpiękniejsze kompozycje nieodżałowanego Krzysztofa Komedy. A w jakim wykonaniu! Zaśpiewa Paulina Gołębiowska, która wykłada na kierunku Jazz i Muzyka Estradowa UZ. Zagra zespół złożony ze świetnych lubuskich muzyków - Yes4Jazz. Tymczasem na plakacie 48. LLF pływa sobie… kaczuszka. Sympatyczny ptaszek łypie okiem na nas, a może na filmy, które przez tydzień będzie można w Łagowie oglądać. Filmy niepokorne, czasem bolesne, niewygodne. I pod prąd. Nie wiem, czy kaczuszka na plakacie wrocławskiego artysty Tomasza Brody pływa po wodach Łagowskiego czy Trześniowskiego. Wiem (a może tylko wierzę), że film może choć trochę wpływać na rzeczywistość. Czy jest jednak tak nośny, jak w czasach, gdy na pokazie „Człowieka z żelaza” Andrzeja Wajdy w Łagowie przenoszono ławkę nad morzem głów…

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska