Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A mogło być tak pięknie - felieton Roberta Bagińskiego

Robert Bagiński
Fot. Mariusz Kapała
Platforma Obywatelska miała w Lubuskim epizody i chwile godne podziwu, ale były to tylko chwile i bardzo dawno temu. Dzisiaj z dawnej świetności tej partii została jej tylko władza w regionie.

Chociaż to dopiero połowa maja, a nocami bywa chłodno, do Lubuskiego dotarło ocieplenie. Konkretnie, Platforma Obywatelska po raz 101, a może nawet 111, próbowała ocieplić swój wizerunek w regionie, który kiedyś był dla niej rezerwuarem głosów wyborczych. Cel był taki, aby setka posłów i senatorów, z Donaldem Tuskiem na czele, choć on akurat parlamentarzystą nie jest, przekonała mieszkańców, że ich partia jest miła, sympatyczna i taka puchata. Scenariusz był niezły, ale ze spotkania w Sulechowie, wykiełkowało coś całkiem innego innego.

- W Polsce królami życia są ci, którzy chleją, biją swoje dzieci, biją kobiety i pracą się nie zhańbili od wielu lat – obrażał wyborców Prawa i Sprawiedliwości, były premier. Było jak w Orwellowskim „Rok 1984”, i opisanych tam „dwóch minutach nienawisci”, które służyły podsycaniu wrogości wobec przeciwników. Symbolem tego rytuału był Emmanuel Goldstein, w przeszłości jeden z najważniejszych dostojników, pracujących z Wielkim Bratem. Wypisz wymaluj, były przewodniczący Rady Europejskiej.

Czy tej potwornej wpadki, w dodatku na trzy dni przed ogłoszeniem pierwszych obietnic programowych Prawa i Sprawiedliwości, można było uniknąć? Tylko wtedy, gdyby w Lubuskiem przemawiała postać Tuska z hologramu, a jego przemówienie zostałoby przygotowane przez sztuczną inteligencję. Tu wszystko jest jasne: choć AI (ang. artificial intelligence) też popełnia błędy, to jej algorytmy nigdy by nie pozwoliły na to, aby napluć Polakom korzystającym z programów społecznych, prosto w twarz.

Cała wizyta nie wyglądała dobrze. Chociaż z Tuskiem przyjechała setka innych znanych polityków, to przebiła się tylko ta knajacka wypowiedź o „królach życia”. Reszta nie powiedziała nic sensownego, albo nie powiedziała dosłownie nic. Jedynym politykiem PO, który mógłby Tuska przebić i zmienić to złe wrażenie w regionie, jest marszałek Elżbieta Polak. Niestety, ona kolejny raz broniła tezy, że w Odrze była rtęć. Więcej, ostrzegała też przed kolejnymi katastrofami.

Reasumując. Platforma Obywatelska miała w Lubuskiem epizody i chwile godne podziwu, ale były to tylko chwile i bardzo dawno temu. Dzisiaj z dawnej świetności tej partii została jej tylko władza w regionie. Nie służy ona nikomu innemu, niż tylko tym, którzy w niej partycypują. Są jak polityczne kombo: gremium, gdzie każdy chce osiągnąć jak najwięcej dla siebie i jak najdalej zajść.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska