Okazji do świętowania w Zielonej Górze jest i będzie w najbliższym czasie wiele. Bo oto mija 150 lat, kiedy to w Winnym Grodzie pojawiła się kolej. Za miesiąc rozpoczniemy podwójny jubileusz miasta. To 800-lecie powstania Zielonej Góry i 700-lecie uzyskania praw.
Nic więc dziwnego, że w sobotę, 27 listopada br., o godz. 14.00 w Sali Witrażowej Muzeum Ziemi Lubuskiej zaprezentowana zostanie książka Mieczysława Bonisławskiego pt. „A my zostajemy w Zielonej Górze”.
A my zostajemy w Zielonej Górze
Publikacja jest sygnowana na rok 2022, bowiem wydawca traktuje książkę jako formę włączenia się do przyszłorocznych obchodów 700 / 800-lecia Zielonej Góry. Intencją autora jest, by spotkanie w Muzeum Ziemi Lubuskiej stało się formą aktywizacji mieszkańców wobec nadchodzącego jubileuszu miasta.
- Chciałbym tą publikacją zachęcić zielonogórzan, zwłaszcza młodych, do poznawania historii miasta i jego mieszkańców. Jest ona bardzo ciekawa. I wciąż możemy odkrywać nowe fakty – mówi Mieczysław Bonisławski. – Może dzięki niej uda się kogoś zatrzymać i młodzi ludzie nie będą wyjeżdżać z rodzinnego miasta.
Nietypowy przewodnik turystyczny
Książka “A my zostajemy w Zielonej Górze” to nietypowy przewodnik turystyczny.
- Nie opisujemy w nim w sposób klasycznych zabytków. On jest napisany w formie gawęd przewodnickich. Z pewnym kluczem – zdradza autor publikacji. - Trzech sąsiadów przez 9 dni Winobrania codziennie wybieraj się na różne wydarzenia i spotyka zielonogórzan, przewodników, regionalistów. I na nowo odkrywa miasto. Ten sposób pisania przewodników w postaci opisu literackiego był popularny w latach 20. i 30. minionego wieku.
Książka powstała na podstawie analizy źródeł pisanych jak i wielu rozmów, wspomnień potomków zielonogórskich kolejarzy.
Kolejarska apteka, dom kultury
Czytelnik dowie się z publikacji m.in., która z dzisiejszych pięknych willi była kolejową apteką, przychodnią, domem kultury, gdzie są ruiny obrotnicy i parowozowni. Jak funkcjonował zielonogórski handel detaliczny oparty o dostawy kolejowe, gdzie były w trakcie wojny obozy dla żydowskich robotnic? Jak radzili sobie mieszkańcy z torowiskami przechodzącymi przez ich podwórka ? Dowie się, kto w Zielonej Górze był naczelnikiem, maszynistą, strażnikiem, gdzie mieszkał najwybitniejszy w okresie międzywojennym polski inżynier, przeczyta o szczegółach przyjazdu wiosną 1945 roku dwóch pierwszych grup kolejarzy i o tym, dlaczego nie doszło do rywalizacji pomiędzy nimi?
- Mnie zaskoczyło np. to, że w pięknym budynku przy ul. Szczekocińskiej, w którym dziś znajduje się przedszkole, w 1945 roku odbył się pierwszy kurs na strażników kolei – podkreśla Mieczysław Bonisławski i zaprasza do lektury, której wydanie zostało dofinansowane przez Urząd Miasta w Zielonej Górze.
Podczas sobotniego spotkania, w drugiej jego części, odbędzie się wspólne zwiedzanie muzealnej wystawy „Para buch – koła w ruch. 150-lat kolei w Zielonej Górze”, na której pokazane zostały m.in. miniaturowe wagony i lokomotywy, a także liczne pamiątki związane z „życiem” kolejarskim.
Zobacz wideo Park Kolei Szprotawskiej:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?