- Olimpiady Specjalne jest to, istniejące od 1986 roku, ogólnopolskie stowarzyszenie sportowe - tłumaczy Roman Zawalny pracujący w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym, dodatkowo trener Piotra Rychłego.
- W naszym regionie jest oddział lubuski olimpiad, zaś w SOSW sekcja, w której trenuje około 20 podopiecznych ośrodka.
Młodzi sportowcy rywalizują w tenisie stołowym, jeździe konnej, unihokeju, lekkiej atletyce, biegach przełajowych, piłce nożnej, koszykówce. Także w badmintonie. Tę dyscyplinę jakiś czas temu zaczął trenować obecny reprezentant Polski na olimpiadę specjalną w Szanghaju.
- Piotrek wygrał ostatnio wszystkie zawody regionalne i jest najlepszy w swojej grupie - podkreśla R. Zawalny. Młody sportowiec (rocznik 1988) ma na swym koncie dwa złote medale w badmintonie zdobyte podczas Letnich Igrzysk Olimpiad Specjalnych w Warszawie, w deblu i indywidualnie, zaś w marcu podczas ogólnopolskiego turnieju wygrał złoto i srebro.
Pochodzi z Wielkopolski
- W sumie mam już cztery złote medale, jeden srebrny i jeden brązowy - wyjaśnia sam zainteresowany. Piotrek pochodzi z Nowej Wsi Zbąskiej koło Zbąszynia. Jego opiekunem jest wuj, Tadeusz Rychły, zresztą sołtys tejże miejscowości.
- Patrz pan! - dumnie wyciąga medale Piotra, które przechowuje. To on, jako opiekun podjął decyzję o umieszczeniu siostrzeńca w SOSW Sulechów, choć w Zbąszyniu jest również SOSW oraz Warsztaty Terapii Zajęciowej.
- Gdy kończył czwartą klasę podstawówki w Nądni rozmawiałem z dyrektorem Furmanem, która sugerował, że chłopak jest nieco opóźniony w stosunku do innych dzieci, ale nie na tyle, żeby dawać go do naszych placówek - wyjaśnia T. Rychły. Zbąszyńskie placówki są bowiem dla osób ze średnim i ciężkim upośledzeniem.
Decyzja o umieszczeniu chłopaka w Sulechowie okazała się trafna. - Gdy trzy lata, cztery temu zaczynałem pracę z Piotrkiem nie wyglądało, żeby uczeń mający posturę zapaśnika dał sobie radę w takiej dyscyplinie jak badminton - opowiada R. Zawalny.
- Tymczasem rozwinął się niesamowicie. A finał tego etapu jest taki, że Piotrek jako jedyny reprezentant Lubuskiego pojedzie w końcu września na olimpiadę specjalną do Szanghaju.
Czekamy na złoto
- Mam teraz 136 kg, bo ostatnio cztery zrzuciłem, a wzrost to 192 cm - przekazuje swoje dane sportowiec. Oprócz badmintona gra również w szachy i to z sukcesami, a także w piłkę nożną. - Bardzo szybko się uczy nowych dyscyplin - podpowiada R. Zawalny, który jest przewidziany na wyjazd do Chin jako rezerwowy trener.
Normalnie P. Rychły trenuje po dwie godziny tygodniowo w dość ciasnej salce SOSW. R. Zawalny uważa, że ciasnota ma swoje plusy, chłopak w tych warunkach musi być bardziej zwinny niż osoby trenujące w dużych salach.
Przed wyjazdem na zawody sportowiec nie rozstaje się z rakietą w żadnym dniu tygodnia. Czy z Chin przywiezie wujkowi na przechowanie kolejne złoto?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?