Więc jeszcze raz: do naszego dziennikarza zgłosiła się pani Magda, która pracowała w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Dokładniej: przestała pracować, po tym, gdy nie skorzystała z propozycji dyrektora: ona miała usługiwać seksualnie, a on przedłużyłby z nią umowę. Pani Magda poprosiła o pomoc zaangażowaną w sprawy kobiet poseł. Wybrała ją dlatego, że wcześniej, w tym biurze poselskim, na wyraźne polecenie dyrektora, zapisała się do partii. Pani poseł obiecała pomoc.
Efektów tej pomocy nie było, więc pani Magda przyszła do nas. Zaczęliśmy o sprawie pisać. Nasze teksty zaowocowały serią zupełnie kuriozalnych wypowiedzi, pani poseł, pani marszałek, urzędników samorządowych. No i poleceniem służbowym – dyrektor WORD ma złożyć prywatny akt oskarżenia wobec pani Magdy. Sprawa miała zdecydowanie lokalny charakter. Miała. Póki działania pani marszałek nie wypromowały jej na poziom ogólnopolski. Otóż pani marszałek postanowiła zrobić w naszej redakcji porządek i doprowadzić do usunięcia piszącego o sprawie dziennikarza. Urząd wykonał czynność urzędową, która – gdyby tylko regulamin nie ograniczał uczestników do osób fizycznych – dawała spore szanse na wyróżnienie w konkursie „Darwin Awards” – wysłał w tej sprawie do redakcji urzędowe pismo. Czego zrobić nie mógł, bo z jednej strony – nie miał do zajmowania się tą sprawą podstawy prawnej, z drugiej, łamał tym pismem konkretne przepisy prawa prasowego. Kuriozum. Dla świata, który nie jest Lubuskim Urzędem Marszałkowskim tak kuriozalne w swojej kuriozalności, że zainteresowało ogólnopolskie media, do których przy okazji dotarła sprawa pani Magdy, którą to sprawę zaczęto odmieniać przez wszelkie przypadki. To z kolei spowodowało wysyp listów, mejli, telefonów do redakcji, w których Lubuszanie opisują kolejne związane w WORD nieprawidłowości. Nieprawidłowości stawiające w naprawdę złym świetle nadzorujący WORD Urząd Marszałkowski. Anonimowo, pod nazwiskami, z dokumentami. Materiału tyle, że się będziemy tym zajmować przez kolejne miesiące.
Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich. W związku z jego wystąpieniem pani marszałek zwołała konferencję prasową. Konferencję, której kuriozalna kuriozalność przekroczyła kuriozalność (kuriozalną) wcześniejszych działań Urzędu. Wśród wcześniejszych było tłumaczenie, że odwołują dyrektora, gdyż jest niewinny (czy jakoś tak). Na ostatniej konferencji pani marszałek tłumaczyła, że RPO nie zażądał wyjaśnień, tylko o nie poprosił. I, że ma na to dowód, bo w piśmie napisano: uprzejmie proszę. Reszta konferencji chyba nie warta jest komentowania. Widać z niej było, że pani marszałek nie rozumie co zrobiła, co robi i o co w sprawie chodzi. Co jest właściwie trudne do uwierzenia, bo zastanawiające jest jak udało się jej przez tyle lat pełnić tak ważne funkcje w lubuskim samorządzie.
Samorząd ten wydaje teraz publiczne pieniądze na wykupywanie w lokalnej prasie ogłoszeń, w które w formie udającej dziennikarskie teksty opowiadają, że pani marszałek jest niesprawiedliwie oskarżana, oczerniana wręcz, w związku ze sprawą WORD. Zajmuje się sprawą, też wydawana przez urząd, paragazeta „Nasza Lubuska”. Robią to za moje – lubuskiego podatnika – pieniądze. Co gdyby nie to, że jest smutne, byłoby właściwie zabawne.
Tymczasem Rzecznik Praw Obywatelskich odkurzył ideę swojego poprzednika i wysłał do Ministerstwa Kultury list, w którym prosi uprzejmie o rozważenie zmian w prawie prasowym, które to zmiany zakazałyby wydawania samorządom własnych mediów pokazujących spaczony obraz świata. Gdyby przepisy zmienić Lubuski Urząd Marszałkowski zaoszczędzone pieniądze mógłby wydać na poszerzenie wiedzy swoich urzędników. Zwłaszcza na temat prawa administracyjnego, prawa samorządowego, Konstytucji. Choć nie wiem, czy taniej by nie było znaleźć kogoś innego, kto taką wiedzę już ma.
Czytaj więcej:
Opinie o aferze WORD:
iPolitycznie - Działania elit europejskich pod wpływem Rosji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?