Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Absurd! Dla urzędów byliśmy jedną osobą, bo mieliśmy ten sam PESEL

Tatiana Mikułko 95 722 57 72 [email protected]
Kazimierz Bosman i jego brat Emilian pomyłkę urzędników sprzed lat traktują jak żart. – Ale nieźle nam w życiu namieszali. Mamy teraz mnóstwo spraw do odkręcenia – mówią bracia.
Kazimierz Bosman i jego brat Emilian pomyłkę urzędników sprzed lat traktują jak żart. – Ale nieźle nam w życiu namieszali. Mamy teraz mnóstwo spraw do odkręcenia – mówią bracia. Fot. Tomasz Nieciecki
Emilian i Kazimierz to bracia. Różni ich wygląd, charakter, data urodzenia. Łączy nazwisko i... wspólny PESEL. Opowiadają nam, jak dostali nową tożsamość.

Bracia Bosmanowie przyszli do naszej redakcji za namową mamy, dla której "sprawa nadawała się do mediów". Dla starszego Emiliana (21 lat) to oburzające, że doszło do takiego błędu. Młodszy Kazimierz (19 lat) teraz się śmieje, ale kilka miesięcy temu nie było mu do śmiechu. - Pan nie istnieje. Oto co usłyszałem od urzędniczki, gdy chciałem wyrobić sobie dowód osobisty. Poczułem się niefajnie - wspomina.

Przez 18 lat bracia żyli w błogiej nieświadomości. Do czasu, aż pojechali do Raciążka w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie obaj są zameldowani (w Gorzowie od kilku lat z mamą wynajmują mieszkanie). Młodszy chciał w tamtejszym urzędzie wyrobić sobie dowód, starszy mu towarzyszył. - Jakie było nasze zdziwienie, gdy urzędniczka nie mogła znaleźć Kazimierza ani po nazwisku, ani po dacie urodzenia, ani po PESEL-u, który miał wbity w paszporcie - relacjonuje Emilian.

- Po prostu nie było mnie w systemie. Przyszedłem znikąd, nigdzie się nie uczyłem, nigdzie nie mieszkałem, byłem nikim - wylicza Kazimierz. Urzędniczka skserowała sobie paszport chłopaka - wtedy jego jedyny dowód tożsamości - i obiecała sprawę wyjaśnić.

- Okazało się, że obaj z bratem mieliśmy jeden PESEL. Ten mój, z moją datą urodzenia na początku - wyjaśnia Emilian. I dodaje: - Urzędniczka powiedziała, że takie rzeczy się zdarzają. Tylko, że to nie jest zwykła pomyłka. Dotyczy czegoś niepowtarzalnego, unikatu, jakim jest PESEL.
To jedenastocyfrowy symbol, który ma jednoznacznie identyfikować osobę (definicja za internetową Wikipedia). Pierwsze sześć cyfr to data urodzenia, kolejne to cyfrowy kod, który np. określa płeć. Nadaje się go wraz z urodzeniem dziecka. - Błędy się zdarzają. W dacie, w cyfrze kodowej, płci. Komuś się poślizgnie ręka i zamiast kobiety mamy mężczyznę. Jesteśmy tylko ludźmi - wyjaśnia Sylwia Bagińska, naczelniczka wydziału spraw obywatelskich Urzędu Miasta w Gorzowie. I dodaje, że w jej sześcioletniej pracy taka pomyłka, jak u braci Bosmanów, jednak się nie zdarzyła. A co jeśli się przydarzy? - Dowód powinien być wymieniony w ramach reklamacji, na koszt państwa - wyjaśnia naczelniczka.

Rzeczywiście, Emilian za nowy dowód, z nowym PESELem, nic nie zapłacił. - Muszę jeszcze wymienić paszport, prawo jazdy, dowód rejestracyjny auta, zaktualizować konto bankowe - wymienia. Kazimierz też nabiega się po urzędach. - Wymiana paszportu, no i korekta w umowie o pracę - mówi. W przypadku braci Bosmanów sprawa nie będzie prosta, bo w związku z meldunkiem w gminie Raciążek, swoje sprawy muszą załatwić w tamtejszych urzędach. - A to 300 km stąd, w dwie strony to jakieś 300 zł na paliwo. No i jeszcze w jeden dzień tego nie załatwimy - analizuje Emilian.

Kazimierz żartuje sobie, że na stary PESEL w paszporcie mógłby wziąć pożyczkę w banku i jej nie spłacić, "bo przecież nie istnieje". - Ale tego nie zrobię - zapewnia. Bracia cieszą się, że ich historia tylko tak się skończyła. - Przecież mogliśmy nie za swoje czyny trafić do więzienia - mówią.

Sławomir Konieczny z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie uspokaja: - Jakiekolwiek czynności prawne wiążą się z potwierdzeniem danych: imion, nazwisk, numeru PESEL. W przypadku wątpliwości występujemy do konkretnych urzędów albo, jeśli osoba była wcześniej zatrzymana, sprawdzamy odciski palców. O takim przypadku, jaki spotkał obu braci, jeszcze nie słyszałem. Często natomiast bywa, że osoby będące na bakier z prawem podszywają się pod innych i np. wyłudzają kredyty w banku - tłumaczy policyjny rzecznik.

Ale to już inna historia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska