Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Afera mleczna" na fermie pod Sulechowem

Piotr Jędzura
Z prośbą o pomoc do polskich organów ścigania zwróciło się holenderskie Ministerstwo Sprawiedliwości. Dzięki szybko nawiązanej współpracy udało się ujawnić przestępczy proceder jednej z holenderskich firm.
Z prośbą o pomoc do polskich organów ścigania zwróciło się holenderskie Ministerstwo Sprawiedliwości. Dzięki szybko nawiązanej współpracy udało się ujawnić przestępczy proceder jednej z holenderskich firm.
Ministerstwo Rolnictwa Holandii z zielonogórską policją prowadzą śledztwo w sprawie oszustw podatkowych właścicieli fermy pod Sulechowem.

Oszustwa szacowane są na kilka milionów euro.

Śledczy ustalili, że dwaj bracia, obywatele Holandii prowadzili kilka firm w Holandii. Na terenie Polski pod Sulechowem mieli hodowlę krów. - Okazało się, że poświadczali nieprawdę w dokumentach wykazując zaniżoną ilość sprzedawanego do Holandii mleka i jego przetworów - informuje rzeczniczka zielonogórskiej policji podkom. Małgorzata Stanisławska.

Robili to, bo w Holandii obowiązują specjalne limity produkcyjne tzw. kwoty mleczne, po których przekroczeniu należy zapłacić wysoki podatek. Dwaj bracia chcąc się szybko wzbogacić produkowali więcej mleka niż przewidywał limit i fałszowali dokumenty produkcyjne. Podobne limity wydawane przez Agencję Rynku Rolnego obowiązują także w Polsce.

.

Policjanci z Zielonej Góry wspólnie z funkcjonariuszami śledczymi z Holandii ustalili, że mężczyźni zarabiali na trzy sposoby. Fałszowali dokumenty i w ten sposób nie płacili podatku, sprzedawali przyznane im limity mleczne, a także zarabiali na przetwórstwie mleka na mleko w proszku i śmietanę. Już ustalono, że nadprodukcja mleka wyniosła kilkanaście milionów litrów. Zarobione w nielegalny sposób zyski wszystkich firm, których właścicielami byli dwaj bracia wyniósł według wstępnych szacunków nawet kilka milionów euro.

Śledczy przeszukali mieszkania i budynki firmy przetwórczej na terenie Holandii i pod Sulechowem. Zabezpieczyli dokumentację, zablokowali też konta firmowe i zgromadzone na nich środki. Według holenderskiego prawa mężczyznom grozi kara więzienia do sześciu lat. Bracia są teraz w Holandii, gdzie mają zostać zatrzymani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska