"Monitoring miejski zarejestrował osobę, która przemieszczając się od Rynku, przez ulicę Warszawską na plac Słowiański podchodziła do poszczególnych gazonów, wyrywając z nich kwiaty" - cytujemy wpis nieznanego autora, na oficjalnej stronie magistratu. - "Wydarzeniu ze spokojem przyglądali się m.in. członkowie komitetu referendalnego, którzy w tym czasie zbierali podpisy. Nagranie z monitoringu miejskiego przekazane zostanie odpowiednim służbom jako dowód w sprawie niszczenia mienia. Dzisiaj uprzątnięto wyrwane nasadzenia. Wartość szkód zostanie oszacowana, ale przypuszczalnie wyniesie ona kilka tysięcy złotych."
Kobieta wyrywała rośliny na placu Słowiańskim
Na stopklatce wyciętej z monitoringu miejskiego widać szczupłą kobietę, która niesie w rękach rośliny. Na jednym ze zdjęć znajduje się ona w pobliżu członków komitetu referendalnego, który zbierał podpisy pod wnioskami o odwołanie burmistrza i rady miasta. Widać też, że jest biały dzień, a na deptaku mnóstwo ludzi. Co kierowało kobietą? Nie wiadomo. Osoby, które znają ją z widzenia, mówią, że ma poważne problemy zdrowotne.
Jednak była policja
Zdarzenie, które miało miejsce w sobotę 22 sierpnia 2020, potwierdza podkomisarz Aleksandra Jaszczuk, oficer prasowy żagańskiej policji. - Dyżurny żagańskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że w Żaganiu na pl. Słowiańskim kobieta wyrywa rośliny z klombów i wrzuca je do fontanny. Policjanci skierowani na miejsce interwencji potwierdzili zgłoszenie. Wobec 31-letniej kobiety prowadzone jest postępowanie w sprawie o wykroczenie z art. 124 Kodeksu Wykroczeń (Kto cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie przekracza 1/4 minimalnego wynagrodzenia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.).
Komitet jest oburzony
- Zbieraliśmy podpisy pod wnioskiem o odwołanie burmistrza i rady w sobotę 22 sierpnia 2020, między godz. 9.00, a 12.00 - opowiada Tomasz Szwal z komitetu referendalnego. - W pewnym momencie przeszedłem się po placu Słowiańskim. W rejonie cukierni Karpicko zauważyłem kobietę wyrywającą rośliny. Zwróciłem jej uwagę, że to nasze dobro wspólne, ale mnie nie słuchała. Zwrócił jej uwagę również inny mieszkaniec Żagania, który przystanął koło mnie. Nie słuchała, więc zadzwoniliśmy na policję. Potem wróciłem do reszty komitetu, a ona krążyła jeszcze po placu.
Wizerunki na stronie miasta
Tomasz Szwal wskazuje, że na stronie urzędu miasta w zestawieniu z kobietą ukazało się zdjęcie ze stopklatki, na której widać członków komitetu referendalnego. - Jestem na przykład ja i można mnie rozpoznać - podkreśla. - Do tego zostałem pomówiony, że wraz z innymi o to, że ze spokojem przyglądaliśmy się wydarzeniu, zbierając podpisy. Nie wiem, czego oczekiwał od nas Urząd Miasta? Czy mieliśmy ją schwytać o obezwładnić? Oczekuję przeprosin ze strony magistratu i jego rzeczniczki, ponieważ zostałem obrażony i pomówiony.
Monitoring wskazał winnych
Zwróciliśmy się do żagańskiego magistratu z pytaniami:
- Skąd oskarżenia akurat w stronę komitetu referendalnego, który rzekomo nie podjął interwencji? Czy autor tekstu sprawdził podaną przez siebie informację?
- Była jednak interwencja policji. Czy UM sprawdził jej wyniki?
- Jak UM zamierza pomóc chorej kobiecie, żeby nie powtarzała swoich czynów?
- Informacje na temat sobotniego aktu wandalizmu napisano na podstawie nagrania z monitoringu miejskiego, który zarejestrował przebieg całego wydarzenia. Widać na nim brak reakcji osób zbierających podpisy na zachowanie osoby niszczącej kwiaty - odpowiedziała nam Agnieszka Zychla, rzeczniczka UM. - Policja prowadzi obecnie postępowanie w tej sprawie. Straż Miejska pozostaje w stałym kontakcie z policją. Chorej kobiecie pomoc zapewnia OPS w Żaganiu – jednostka do tego właściwa.
- Skąd oskarżenia akurat w stronę komitetu referendalnego, który rzekomo nie podjął interwencji? - dopytywaliśmy. - Informacje na temat sobotniego aktu wandalizmu napisano na podstawie nagrania z monitoringu miejskiego, który zarejestrował przebieg całego wydarzenia. Widać na nim brak reakcji osób zbierających podpisy na zachowanie osoby niszczącej kwiaty - otrzymaliśmy odpowiedź.
Monitoring bez dźwięku
Żeby się upewnić, co do przebiegu zajścia sprawdziliśmy zasady działania monitoringu w Straży Miejskiej. Okazało się, że zapis jest w formacie wideo, bez dźwięku. Trudno więc na jego podstawie ocenić, co kto do kogo mówił, i czy interweniował. - Zwracam się do pani rzeczniczki prasowej Urzędu Miasta pani Agnieszki Zychli, aby przeprosiła mnie za ostatni wpis na stronie Urzędu Miasta Żagań, który jest nieprawdziwy i oczernia moją osobę - naciskaTomasz Szwal.
Czytaj również na naszym portalu
Zobacz film portalu Stare Pocztówki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?