Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Afera Ubera" z polską komisarz w tle. Europoseł Czarnecki: Ciekawe z kim jeszcze spotykała się Elżbieta Bieńkowska?

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Uber wykorzystywał wszelkie dostępne metody lobbingowe i inne, by doprowadzić do modyfikacji przepisów w wielu krajach i prowadzić tam działalność mimo protestów taksówkarzy, czy oskarżeń o łamanie prawa pracy.
Uber wykorzystywał wszelkie dostępne metody lobbingowe i inne, by doprowadzić do modyfikacji przepisów w wielu krajach i prowadzić tam działalność mimo protestów taksówkarzy, czy oskarżeń o łamanie prawa pracy. Hollandse Hoogte / Jaap Arriens/EAST NEWS
"Znakomite spotkanie z Bieńkowską" - napisał główny lobbysta Ubera w Europie Mark MacGann, który uczestniczył w styczniu 2015 roku w Brukseli w spotkaniu z ówczesną komisarz Elżbietą Bieńkowską. - Komisarz europejski powinien przede wszystkim bronić interesów europejskich firm, w tym polskich podmiotów, a nie amerykańskich. Jeżeli, jak wynika z materiałów, rzeczywiście sam Uber był zaskoczony, że jest tak przychylnie przyjmowany w Komisji Europejskiej przez samą komisarz Bieńkowską, to powstaje pytanie: o co tu chodzi? Jest to sytuacja wręcz niebywała! - komentuje w rozmowie z portalem Polskatimes.pl europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

Skargi Ubera na Francję i Niemcy dotyczące "ograniczania jego działalności", złożone w 2015 roku do Komisji Europejskiej, zostały dobrze przyjęte przez ówczesną komisarz ds. rynku wewnętrznego Elżbietę Bieńkowską - pisze francuski dzienniki "Le Monde".

Amerykańskiej firmie oferującej przejazdy groziły wtedy procesy między innymi we Francji i zarząd postanowił przejść do ataku składając serię skarg dotyczącą swobody prowadzenia działalności biznesowej w UE - wyjaśnia dziennik.

Uber wykorzystywał wtedy wszelkie dostępne metody lobbingowe i inne, by doprowadzić do modyfikacji przepisów w wielu krajach i prowadzić tam działalność mimo protestów taksówkarzy, czy oskarżeń o łamanie prawa pracy.

Pozwy Ubera zainspirowane przez komisarz Bieńkowską?

Aferę Ubera opisał po raz pierwszy w niedzielę "Guardian". Brytyjski dziennik ujawnił 124 tys. wyciekłych dokumentów - nazwanych aktami Ubera - z lat 2013-17, w czasie gdy firma była kierowana przez jej współzałożyciela Travisa Kalanicka, które pokazują, jak określa to "The Guardian", wątpliwe etycznie praktyki dokonywane przez jej kierownictwo.

Akta Ubera opublikowane przez brytyjski dziennik "sugerują, że pozwy wniesione przez Ubera przeciw Francji, Niemcom i Hiszpanii były częściowo zainspirowane (...) przez komisarz UE, Polkę Elżbietę Bieńkowską" - pisze "Le Monde".

"Znakomite spotkanie z Bieńkowską" - napisał główny lobbysta Ubera w Europie Mark MacGann, który uczestniczył w styczniu 2015 roku w Brukseli w spotkaniu Bieńkowskiej, Kalanicka i kilku innych przedstawicieli firmy.

W innej notatce opisującej to samo spotkanie z Bieńkowską napisano: "Było bardzo pozytywne i konstruktywne. Według niej skargi na złamanie przepisów rynku wewnętrznego stanowią najbardziej klarowny i najszybszy sposób osiągnięcia naszych celów" - relacjonuje "Le Monde".

Uber złożył wówczas skargi na Francję, Niemcy i Hiszpanię, rozważał też wniesienie kolejnych - na Belgię i Włochy.

Rzecznik KE, do której "Le Monde" zwrócił się o wyjaśnienia, powiedział, że Komisja nie zachęcała amerykańskiej firmy do składania skarg. Podczas opisanego spotkanie "przedstawiciele Ubera wspomnieli o możliwości wniesienia skargi i zapytali, co o tym myśli Komisja. Jeżeli firma lub organizacja obawia się, że jej interesy są zagrożone przez przepis krajowy lub wspólnotowy, to odpowiedzialnością Komisji jest poinformować ją o możliwych rozwiązaniach. W żadnym momencie jednak urzędnicy Komisji nie "zachęcali" Ubera czy jakiegokolwiek innego przedsiębiorstwa do złożenia skargi" - oznajmił rzecznik.

"Komisarz powinna bronić europejskie firmy, w tym polskie podmioty"

- To bardzo zaskakująca sytuacja. Komisarz europejski powinien przede wszystkim bronić interesów europejskich firm, a nie amerykańskich. Jeżeli, jak wynika z materiałów, rzeczywiście sam Uber był zaskoczony, że jest tak przychylnie przyjmowany w Komisji Europejskiej przez samą komisarz Bieńkowską, to powstaje pytanie: o co tu chodzi? Jest to sytuacja wręcz niebywała! - komentuje w rozmowie z portalem Polskatimes.pl europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

- Ciekawe jest z kim jeszcze spotykała się komisarz Bieńkowska i jakie sprawy przy okazji tych spotkań były załatwiane. Ciekawe jest również, z kim komisarz Bieńkowska się nie spotykała, bo przecież szereg podmiotów starał się o spotkanie z nią, a jednak tylko niektóre miały do takich spotkań dostęp - wyjaśnia nasz rozmówca.

Czy Elżbieta Bieńkowska mogła mieć jakieś osobiste korzyści z takich spotkań? - Tego nie wiemy, taki zarzut na razie znikąd się nie pojawił. Zastanawiająca jest jednak szybkość załatwienia sprawy z Uberem. Ale to co wiemy na pewno, to fakt, że pani komisarz powinna bronić interesów europejskich, w tym polskich podmiotów. Cała ta sprawa jest bardzo zaskakująca - podkreślił Czarnecki.

Źródło: PAP, Polska Times

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "Afera Ubera" z polską komisarz w tle. Europoseł Czarnecki: Ciekawe z kim jeszcze spotykała się Elżbieta Bieńkowska? - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska