Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afganistan: Międzyrzeczanie zadali cios rebeliantom (mp3)

Dariusz Brożek
Żołnierze z Międzyrzecza i Wędrzyna kończą już misję. Do końca października większośc z nich będzie w domu.
Żołnierze z Międzyrzecza i Wędrzyna kończą już misję. Do końca października większośc z nich będzie w domu. PKW Afganistan
Żołnierze z Międzyrzecza udaremnili talibom dwie zasadzki. W potyczce zginęło pięciu terrorystów. Międzyrzeczanie odkryli i unieszkodliwili też pięć ładunków wybuchowych, które miały eksplodować pod ich pojazdami.

Jak poinformował nas mjr Szczepan Głuszczak, rzecznik polskiego kontyngentu w Afganistanie, we wtorek późnym wieczorem operator środków rozpoznawczych zauważył w odległości kilku kilometrów od bazy Warrior grupę sześciu rebeliantów podkładających minę-pułapkę. Dowódca zgrupowania Bravo ppłk Tomasz Biedziak z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza natychmiast skierował tam siły szybkiego reagowania oraz wezwał wsparcie z powietrza.

- W takich chwilach nie ma czasu na wahanie. Trzeba podjąć szybką decyzję by wyeliminować zagrożenie dla naszych żołnierzy oraz poruszających się po tych samych drogach Afgańczyków. Drugiej szansy może już nie być - podkreślał po akcji.

Po 20 minutach nad wskazanym rejonem pojawiła się para koalicyjnych myśliwców F-16, która rozpoczęła obserwację i potwierdziła działania przeciwnika. Po chwili na miejsce zasadzki zostały zrzucone dwie bomby. Ponadto stanowiska talibów zostały ostrzelane przez żołnierzy sił szybkiego reagowania. W wyniku ataku zginęło pięciu rebeliantów. Podczas przeszukiwania miejsca niedoszłej zasadzki znaleziono m.in. dwa ładunki wybuchowe, przewody elektryczne, cztery karabiny maszynowe, 13 urządzeń naciskowych, kamizelkę taktyczną, trzy granaty ręczne i zapalniki.

- Z analizy znalezionych środków walki jednoznacznie wynika, że szykowany był tak zwany atak kompleksowy. Rebelianci chcieli zaatakować pojazdy przy użyciu min pułapek i ostrzelać żołnierzy. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji dowódcy Bravo udało się uniknąć zagrożenia. Wykonali kawał dobrej roboty - zaznaczył gen. bryg. Sławomir Wojciechowski, dowódca kontyngentu.

W tym samym dniu, także w pobliżu bazy Warrior, wykryto dwóch innych podejrzanych minujących drogę. Ostrzelała ich grupa wsparcia ogniowego Bravo. Żołnierze znaleźli tam później trzy improwizowane ładunki wybuchowe o łącznej masie 60 kg. Wszystkie znalezione tego dnia materiały zostały wysadzone przez saperów.

W ostatnim tygodniu Polacy wykryli i zniszczyli 17 min-pułapek o łącznej masie kilkuset kilogramów. W walce poległo 11 rebeliantów, a dziesięciu kolejnych zostało schwytanych.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska