W "Quantum of Solace" - najnowszym, 22. filmie najsłynniejszego cyklu świata - Daniel Craig, nie wypowie swej żelaznej kwestii: "Nazywam się Bond, James Bond". Wzgardzi też wódką z martini "wstrząśniętą, nie mieszaną". Twórcy filmu uznali te kwestie za zbyt staromodne. Tak jak i całą zabawę w dżentelmena, nafaszerowanego wynalazkami Q.
Nowy Bond ma być facetem z krwi i kości, z przysłowiowymi i dosłownymi jajami, po których tak boleśnie oberwał w "Casino Royale". Zresztą i sama fabuła "Quantum of Solace" nie ma prawie nic wspólnego z tym, co napisał "ojciec" agenta Ian Fleming. Tytuł nawiązuje tylko do jednego z opowiadań, zmarłego w 1964 r. pisarza.
Niewiele się natomiast zmieniło jeśli chodzi o produkty, którymi wsparli przygody Bonda sponsorzy. Agent używa więc "wypasionego" telefonu Sony Ericsson, nosi ekspluzywny zegarek Omegi... W filmie znów pojawi się model forda ka (produkcja Tychy!), którym w poprzedniej części - "Casino Royale" jeździła do swej tragicznej śmierci Vesper - dziewczyna Bonda.
Zresztą to właśnie jej śmierć będzie teraz chciał pomścić nasz bohater. Tradycyjnie pojawi się obok 007 ina piękna kobieta. Zagrała ją ukraińska modelka Olga Kurylenko, która zanim stanęła przed kamerą, musiała przejść ostry trening w posługiwaniu się bronią oraz walki wręcz. O tym, że teraz Bond jest bardziej serio, mogą też przekonywać inne historie z planu. Jeden z kaskaderów utopił we włoskim jeziorze Garda... astona DBS. Inny został ciężko ranny podczas zderzenia się ciężarówki z murem.
W Polsce "Quantum of Solace" wchodzi na ekrany w nocy z 6 na 7 listopada. Pierwszy seans o 0.07 - jak na przykład w zielonogórskim kinie Cinema City.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
