W 9. kolejce Ford Germaz Ekstraklasy zmierzy się w sobotę o 18.00 z Matizolem Liderem, w którego składzie jest była gorzowianka Agnieszka Kaczmarczyk. Pochodząca ze Szczecina zawodniczka, przez kilka lat była podporą naszej drużyny i odnosiła z nami największe sukcesy w historii klubu. Przed tym sezonem postanowiła jednak kontynuować karierę w Pruszkowie.
- To bardzo zbilansowany zespół mający 10 solidnych i ogranych na ligowym poziomie graczy - opisuje sobotnie przeciwniczki trener Dariusz Maciejewski. - Bardzo dużo będzie zależało od dyspozycji Sydney Colson. Jeśli ona ma dobry dzień, Pruszków jest jeszcze silniejszy.
Nasz szkoleniowiec zwraca także uwagę na wyjątkową dyspozycję rzutową wysokiej Kaczmarczyk. W całym zeszłym sezonie trafiła 10 razy za trzy. W tym ma już 15 celnych rzutów z dalekiego dystansu. - Widać, że bardzo mocno się otworzyła i będziemy musieli mocno pracować, by ograniczyć jej okazje rzutowe - dodaje trener KSSSE AZS PWSZ. - Pruszków to również zespół, który dzięki szerokiej ławce na boisku dużo rotuje składem. Dlatego zawsze jest "świeży" i dynamiczny.
Tymczasem gorzowski zespół w tygodniu przed meczem ma duże kłopoty kadrowe. Aleksandra Drzewińska i rozgrywająca Ariana Moorer nie trenowały od poniedziałku. Są przeziębione i by choroba się u nich nie rozwinęła, dostały wolne. Problemy z kolanami ma za to wysoka Sybil Dosty, która także nie ćwiczyła z drużyną. Po dużym wysiłku puchną jej kolana. - Mecz w Pruszkowie jest bardzo ważny dla układu tabeli. Mam nadzieję, że w sobotę przynajmniej dwie z tych trzech zawodniczek będę miał do dyspozycji - dodaje D. Maciejewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
