- W niedzielę we wspaniałym stylu wróciła pani do reprezentacji Polski. Zdobyte 20 punktów i bardzo dobra gra w Meczu Gwiazd to znakomita rekomendacja.
- Cieszę się, że po kilkuletniej przerwie mój występ w kadrze była tak bardzo udany. Nie spodziewałam się tego, bo do Lublina pojechałam raczej z myślą, że ten mecz będzie świetną zabawą dla wszystkich uczestniczek. Tymczasem oba zespoły podeszły do niego bardzo poważnie i trzeba było włożyć sporo wysiłku. Szkoda, że przegrałyśmy, bo przecież reprezentowaliśmy nasz kraj.
- Czy teraz bliżej pani do występu na ME, które rozpoczną się już za cztery miesiące?
- Droga do gry na EuroBaskecie jeszcze daleka. To był na razie epizod. Sprawdziłam się i jestem zadowolona ze swojego występu. Poważne przygotowania do tej imprezy dopiero przed nami. Czy znajdzie się dla mnie miejsce w szerokim składzie? Powrót uzależniałam od tego, czy będę mogła zabierać na obozy małą Laurę. Rodzina jest dla mnie najważniejsza, a moje życie i podejmowane decyzje zależą teraz od córki. Mój partner Rafał jest wioślarzem i większość czasu spędza na zgrupowaniach. W rozmowie z trenerem postawiłam sprawę jasno. On to zrozumiał i na to przystał. Liczę, że to poświęcenie wyjdzie reprezentacji na dobre.
Więcej przeczytasz we wtorek, 15 lutego, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?