Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszki Augustyniak przygoda na Allianz Arenie

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Agnieszka Augustyniak godnie reprezentowała w Monachium i Gorzów Wlkp., i Polskę. Zapewnia, że pięć dni, spędzonych w stolicy Bawarii oraz na tamtejszej Allianz Arenie na zawsze pozostaną w jej pamięci.
Agnieszka Augustyniak godnie reprezentowała w Monachium i Gorzów Wlkp., i Polskę. Zapewnia, że pięć dni, spędzonych w stolicy Bawarii oraz na tamtejszej Allianz Arenie na zawsze pozostaną w jej pamięci. prywatne archiwum Agnieszki Augustyniak
- Dużo bym dała, by móc trenować na co dzień w takim ośrodku, jaki posiada Bayern Monachium. Na razie musi mi jednak wystarczyć... piasek na gorzowskiej Kukule - mówi 14-letnia Agnieszka Augustyniak, futbolistka TKKF Stilon.

We wrześniu rozpocznie naukę w drugiej klasie Sportowego Gimnazjum nr 2 przy ul. Czereśniowej w Gorzowie Wlkp. Od ośmiu lat trenuje piłkę nożną, ma w swoim dorobku cztery złote i jeden brązowy medal mistrzostw Polski w kategoriach od U-10 do U-16. - Futbol zawsze wypełniał moje życie - zapewnia 14-letnia Agnieszka Augustyniak. - Grałam z chłopakami, potem trafiłam na prawą pomoc do TKKF Stilon. Nie strzelam zbyt wielu bramek, głównie zaliczam asysty. Moją trenerką jest Małgorzata Mierkiewicz. Marzę, by zrobić profesjonalną karierę.

Znaczący krok w tym kierunku Agnieszka wykonała w ubiegłym tygodniu. - Przeczytałem anons w ,,Gazecie Lubuskiej'' i zachęciłem córkę do złożenia aplikacji na Allianz Junior Football Camp - mówi Jacek Augustyniak. - Została zaproszona na jednodniową konsultację do Zabrza, gdzie po zaliczeniu teoretycznych i sprawnościowych testów trenerzy Górnika wytypowali ją do wyjazdu do Monachium. Poleciała tam razem z rok starszymi od siebie Michałem Czopem z Mysłowic oraz Jakubem Zdrzałką z Ormontowic.

Przygoda życia Agnieszki rozpoczęła się 17 bm. samolotową podróżą z Warszawy do Monachium. Na miejscu spotkała 50 młodych ludzi z 16 krajów. Wszyscy liczyli sobie od 14 do 16 lat. Aż do niedzieli wydarzenia toczyły się, niczym w bajce: czterogwiazdkowy hotel, wielki Bayern, fascynujące miasto.

Dni mijały, jak z bicza trzasnął. Zaczęło się od wizyty w położonym na obrzeżach stolicy Bawarii ośrodku Bayernu i zajęć z czterema szkoleniowcami tego klubu. Młodzież ćwiczyła na czterech boiskach, zawsze kończąc zadania kontrolną gierką. Potem przyszedł czas na obserwowanie treningu pierwszej drużyny monachijczyków. Agnieszce serce podchodziło do gardła, gdy Philipp Lahm i jego koledzy składali jej autografy na małej piłce Adidasa. Piłkarzy w czerwonych strojach zobaczyła potem jeszcze raz, podczas bundesligowego meczu z HSV Hamburg (5:0) na Allianz Arenie. - Byłam zafascynowana atmosferą na stadionie - wyznaje gorzowianka. - Trybuny tonęły w czerwieni, a kibice wspaniale bawili się widowiskiem. Siedziałam na głównej trybunie, obok przeszklonych lóż VIP-ów, naprzeciw boksów dla rezerwowych zawodników.

W wolnych chwilach Agnieszka zobaczyła Monachium, odbyła z przewodniczką dwugodzinną wycieczkę po wszystkich zakamarkach Allianz Areny oraz zwiedziła ,,Świat BMW''. Przed niedzielnym odlotem do Warszawy spotkało ją jeszcze jedno, bardzo radosne wyróżnienie: trenerzy Bayernu uznali Lubuszankę najlepszą futbolistką obozu! - W nagrodę otrzymałam koszulkę monachijskiego klubu z podpisami wszystkich piłkarzy. Zostawiłam w pokonanym polu dziewięć koleżanek - informuje z dumą. - Wśród chłopców analogiczną nagrodę odebrał Chińczyk.

Kilka dni po powrocie do domu gorzowianka wciąż żyje wydarzeniami z Monachium. - Najbardziej polubiłam Brazylijczyków. Wszyscy byli niezwykle mili, a chłopcy imponowali dodatkowo fantastycznym wyszkoleniem technicznym - wspomina. - Dużo bym dała, by na co dzień móc trenować w takim ośrodku, jaki posiada Bayern. Na razie musi mi wystarczyć... piasek na gorzowskiej Kukule.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska