Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ajajaj! Warta Gorzów mogła czy wręcz powinna pokonać Odrę Wodzisław w trzeciej lidze. Ale skuteczność była na bakier

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Warta Gorzów - Odra Wodzisław Śl.
Warta Gorzów - Odra Wodzisław Śl. Alan Rogalski
W niedzielę Warta Gorzów stworzyła sobie o wiele więcej sytuacji niż tydzień temu w Bytomiu, gdzie pokonała Polonię 4:2. Ale w Wodzisławiu Śl. przeciw Odrze zawodnicy trenera Mateusza Konefała nie wykorzystali tych okazji, przez co tylko i aż zremisowali.

Tylko, bo zawiodła skuteczność. Nim Mateusz Ogrodowski zdobył bramkę po rzucie rożnym i celnym strzałem z lewej nogi w prawy narożnik bramki wodzisławian, to gorzowianie na listę strzelców mogli i w zasadzie powinni wpisać się już w pierwszej połowie. Bardzo blisko Dawid Ufir w 4 i 23 min, Karol Gardzielewicz w 34 i ponownie Ufir w tej samej akcji oraz kolejny raz Gardzielewicz, tym razem w 41 min. Poza tą wspomnianą dobitką Ufira w każdej z tych sytuacji bardzo dobrze interweniował Artur Sip, jak nie ręką, to nogą.

Za to gospodarze tak naprawdę raz groźnie uderzyli na bramkę Piotra Bukowskiego, ale to wystarczyło. Po rzucie rożnym i zamieszaniu na polu bramkowych piłka spadła pod nogi Radosława Kruppy i ten bliska kropnął futbolówkę z „całej pety” pod poprzeczkę. Nasz golkiper nie mógł nic zrobić.

W odróżnieniu od pierwszej połówki początek tej drugiej należał do miejscowych, to po zmianie ustawienia i przejścia na trzech obrońców oraz po wprowadzeniu rezerwowych inicjatywa powróciła do Warty. Ta raz po raz wbiegała w szesnastkę Odry, ale aż do tej 75 min nic z tego nie wynikało. Kilka razy próbował z dystansu Marcel Kasprzak, do tego Ufir, Brajan Burzyński czy Erick Surmański, jednak Sip nie dawał się pokonać. A to i tak nie wszystkie szanse bordowo-granatowych.

W końcówce nasi odkryli się, przez co wodzisławianie wyprowadzali groźne kontrataki. Po jednym z nich Piotr Bukowski wyszedł obronną ręką z pojedynku z Damianem Tarką.

- Nie powiem, że ten punkt trzeba szanować. Tak, wyjazd był daleki, graliśmy z zespołem wyżej notowanym, ale biorąc pod uwagę przebieg meczu, to jest duży niedosyt - mówił nam Konefał tuż po tym starciu. - W szatni panowała piłkarska złość. Raz, że ponownie straciliśmy bramkę po stałym fragmencie, a dwa, że stworzyliśmy sobie tyle okazji, co być może we wszystkich innych spotkaniach w tej serii nie było. Przez to nie zgarnęliśmy pełnej puli. W każdym razie mamy za sobą dwa wyjazdy i przywozimy z nich cztery punkty. A w naszej sytuacji jednak nie powinniśmy kręcić nosem.

Odra Wodzisław Śl. - Warta Gorzów 1:1 (1:0).

  • Bramki: Kruppa (11) - Ogrodowski (75).
  • Warta: Bukowski – Grudziński (od 68 min Duda), Ogrodowski, Siwiński, Majerczyk – Gardzielewicz, Mikołajczak l(od 63 min Burzyński), Jachno (od 63 min Surmański), Marchel (od min 63 Kasprzak), Ufir – Krauz l(od 90 min Bergmann).
Bartosz Zmarzlik i Sandra Grochowska

Bartosz Zmarzlik już po wakacjach. Zobacz, jak odpoczywał żu...

Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów świętuje urodziny! Tak zmie...

Dom i ogród Bartosza Zmarzlika

Tak mieszka mistrz Bartosz Zmarzlik. Zobaczcie jego dom i pr...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska