Jak ustalono, kierowca spowodował wypadek mając 0,75 promila alkoholu w organizmie. Oprócz tego miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Mężczyzna zbiegł z miejsca zdarzenia, a następnie ukrył auto na jednym z parkingów. Wśród znajomych rozgłaszał informację, że samochód jego został uszkodzony po kolizji z sarną. Po kilku dniach zawiózł auto na lawecie do jednego z zakładów naprawczych.
Właściciel tego zakładu nabrał podejrzeń, że pojazd mógł uczestniczyć w potrąceniu człowieka i zawiadomił policję.
Mężczyzna decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Oskarżonemu grozi kara od 9 miesięcy do 12 lat pozbawienia wolności.
Zobacz też:
Śmiertelnie potrącił rowerzystę i uciekł
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?