Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aktor znany z "Czterech Pancernych" i "Kariery Nikodema Dyzmy" nie żyje [AKTUALIZACJA]

Anna Paszkowska
Anna Paszkowska
Syn artysty potwierdził tragiczną wiadomość. W pożarze zginął aktor Piotr Wysocki
Syn artysty potwierdził tragiczną wiadomość. W pożarze zginął aktor Piotr Wysocki Fot. OSP Chodel/Facebook
Do tragicznego pożaru doszło w niedzielę (26 marca) w Trzcińcu (gm. Chodel). Na miejsce zostało skierowanych 8 wozów strażackich. Ofiarą jest aktor związany z Teatrem Juliusza Osterwy w Lublinie.

Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 8 w Trzcińcu (gm. Chodel). Do zdarzenia zostało skierowanych osiem wozów strażackich z Opola Lubelskiego i jednostek OSP w Chodlu, Osinach i Trzcińcu. W akcji ratunkowo-gaśniczej brało udział ok. 30 strażaków.

- Dom był drewniany, kiedy na miejsce przyjechała straż pożarna dym wydobywał się z okien i szczelin dachu. Nie było szans na uratowanie mężczyzny, który był w budynku - relacjonuje kpt Jakub Kurczuk, dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Lublinie

Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora. Ustalają okoliczności tragicznego zdarzenia.

- Niestety w skutek zdarzenia śmierć poniosła jedna osoba. W tej chwili ustalamy kim była. Przypuszczamy mógł to być 87-letni mieszkaniec tego domu - poinformowała asp. szt. Edyta Żur, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.

Jak podaje "Tygodnik Lokalny. Wspólnota Opolska": w wynajmowanym domu w Trzcińcu zamieszkiwał od kilkunastu lat aktor filmowy i teatralny, Piotr Wysocki.

Informację o śmierci aktora potwierdził, w mediach społecznościowych, jego syn.

Aktor znany z

Aktor szerszej publiczności dał się poznać na szklanym ekranie w filmach m.in. „Czterej Pancerni i Pies”, „Kariera Nikodema Dyzmy”, „Chopin. Pragnienie Miłości”. Od 1969 roku związany był z Teatrem Juliusza Osterwy w Lublinie.

Jak mówi "Kurierowi" dyrektor Teatru Redbad Klynstra-Komarnicki, ostatni spektakl, w którym zagrał to "Amadeusz" z 2016 roku. - W repertuarze Teatru zasłynął wieloma wybitnymi rolami. Grał m.in. Otella w tragedii Szekspira, tytułową rolę w "Fircyku w zalotach", w "Świętoszku", Ślubach Panieńskich", "Mątwie", czy "Weselu". Starsi aktorzy wspominają, że miał wyjątkową umiejętność, by z epizodycznych ról stworzyć prawdziwe arcydzieła, jak chociażby w "Widnokręgu", w jednym z ostatnich spektakli, w którym mogliśmy oglądać go na scenie Teatru - mówi Redabad Klynstra-Komarnicki. - Piotr Wysocki był wybitnym aktorem teatralnym i filmowym. Po roli w "Popiołach" Andrzeja Wajdy miał otwartą drogę do najbardziej prestiżowych teatrów warszawskich. Wybrał Lublin. Mówił: Lubię to miasto, bo ciągle jeszcze ma w sobie coś ciepłego, kresowego. Odszedł wielki artysta i ważna postać w historii Teatru im. Juliusza Osterwy - dodaje dyrektor Klynstra-Komarnicki.

Tak wspominają aktora

- Piotr Wysocki w okresie zmiany systemów zaangażował się czynnie w działalność Konfederacji Polski Niepodległej, wspierał swoją osobą kampanie wyborcze, szkolił kandydatów z występów publicznych i dykcji. Było to wówczas bardzo potrzebne. Ludzie wchodzący do polityki byli pozbawieni takich narzędzi. Był też radnym pierwszej kadencji Rady Miasta Lublin, gdzie angażował się w szereg przedsięwzięć o charakterze zmian ustrojowych - powiedział Marcin Pawlak, były członek KPN, przyjaciel Piotra Wysockiego

Z wielkim smutkiem informację o śmierci aktora przyjął Jerzy Rogalski, który przez dekady występował wspólnie z Piotrem Wysockim na deskach teatru.

– Jestem zaskoczony, to niezwykle smutna wiadomość, że Piotrek odszedł, przez wiele lat pracowaliśmy razem w teatrze Osterwy. Był nestorem tego teatru, świetnym aktorem, ale i wspaniałym kolegą. W filmie wprawdzie razem nie graliśmy, ale pamiętam, że jako kajtek, licealista, oglądałem „Popioły”, w których Piotrek grał wspaniałą rolę księcia Gintułta – mówi „Kurierowi” Jerzy Rogalski i wspomina ostatnią teatralną współpracę z Wysockim. – Ostatnio razem graliśmy w „Kupcu Weneckim” Szekspira, który swoją premierę miał 9 lat temu. Piotrek już wtedy trochę chorował, miał przerwę, ale potem wrócił – wspomina Rogalski.

Zmarłego aktora wspomina też dr Jarosław Cymerman, teatrolog, krytyk teatru, zastępca dyrektora ds. programowych Instytutu Teatralnego im Z. Raszewskiego: - Piotr Wysocki był jedną z legend lubelskiej sceny teatralnej, z Teatrem Osterwy związany był od ponad 50 lat. Przez wiele lat był niekwestionowaną gwiazdą, a zyskał popularność dzięki roli księcia Gintułta w "Popiołach" Andrzeja Wajdy. W latach 70. i 80. grał wielkie role np. tytułową postać w "Otellu" W. Szekspira. Kkżde jego pojawienie się na scenie było odnotowywane przez recenzentów. Pamiętam jego nietypową rolę w "Napisie" Géralda Sibleyras'a w reż. Artura Tyszkiewicza. Była bardzo poruszająca, chociaż nie wypowiadał tam ani słowa. Pod powiekami pozostaje mi wspomnienie jego roli Elfa w "Śnie nocy letniej" (reż. A. Tyszkiewicz), gdzie, już jako ponad 80-letni aktor, występował i tańczył. To ikoniczna rola.

Aktor angażował się w akcje społeczne.

- Piotr Wysocki pozostanie w mojej pamięci jako osoba, którą co roku spotykałem 1-szego listopada na cmentarzu przy ul. Lipowej. Miał swoje miejsce i stolik przy wejściu na katolicką część cmentarza, gdzie zbierał datki na odnowę zabytków - dodaje dr Jarosław Cymerman.

Piotr Wysocki za swoją pracę był wielokrotnie wyróżniany m.in. nagrodami prezydenta Lublina, wojewody lubelskiego i Złotym Krzyżem Zasługi.

AP/MD/WP/TN

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Aktor znany z "Czterech Pancernych" i "Kariery Nikodema Dyzmy" nie żyje [AKTUALIZACJA] - Kurier Lubelski

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska