Policjanci i strażacy ewakuowali ludzi, zablokowano wszystkie ulice dojazdowe: Składową, Dworcową i Jancarza. Na miejscu pojawiło się siedem radiowozów i cztery wozy straży pożarnej. Wstrzymano kursy pociągów. Pobliski dworzec autobusowy funkcjonował normalnie.
Ok. 20 otrzymaliśmy wiadomość, że policja ustaliła autora telefonu i że był to prawdopodobnie fałszywy alarm. Policjanci kontynuowali jednak przeszukanie dworca, bo tego wymagają procedury. W akcji brał udział także pies, specjalnie szkolony do wykrywania materiałów wybuchowych.
Jak informuje nasz gorzowski reporter, na ul. Garbary tworzą się korki. Po części winni są sami kierowcy, którzy zatrzymują auta i pytają policjantów o powód blokady ulic prowadzących do dworca.
Przypomnijmy w niedzielę około godz. 10.00 odebrano zgłoszenie o podłożeniu ładunku wybuchowego na lotnisku w Babimoście. Bomby nie znaleziono, ale namierzono autora informacji o zagrożeniu. „Figlarz” był kompletnie pijany. Miał aż trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Trafił do policyjnej celi. Za fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu życia, zdrowia i mienia grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Oraz pokrycie kosztów akcji policji i straży...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?