Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alarm bombowy w Sądzie Rejonowym w Żarach

Przemysław Kaźmierski
Przemysław Kaźmierski
Pracownicy sądu „pod wodzą” Anny Tecław  spokojnie wrócili do budynku i  wznowili rozprawy. Alarm okazał się fałszywy, ale dwie przez dwie godziny sparaliżował pracę wymiaru sprawiedliwości.
Pracownicy sądu „pod wodzą” Anny Tecław spokojnie wrócili do budynku i wznowili rozprawy. Alarm okazał się fałszywy, ale dwie przez dwie godziny sparaliżował pracę wymiaru sprawiedliwości. Przemek Kaźmierski
W poniedziałek przez dwie godziny trwała akcja ewakuacyjna w żarskim sądzie rejonowym. Ktoś zadzwonił, że w budynku jest bomba.

Zamknięta dla ruchu ul. Podwale, jednostki policji i straży pożarnej, tłum zgromadzony poza taśmami odgradzającymi fragment jezdni . Taki obrazek można był zobaczyć w poniedziałek około godz. 11.00 przed budynkiem Sądu Rejonowego. I nie były to żadne ćwiczenia ewakuacyjne, a prawdziwa akcja, której powodem miał być telefon, który odebrali pracownicy sądu.

- Kierownik wydziału karnego zgłosił do mnie informację, że telefonicznie została poinformowana o podłożeniu bomby w budynku - mówi Anna Tecław, prezes sądu. Mając taką informację nie pozostało mi nic innego jak powiadomić odpowiednie służby co też uczyniłam.

Więcej przeczytasz we wtorek, 8 grudnia, a papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej dla powiatów żarskiego i żagańskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska