Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alarmy bombowe w szkołach w Nowej Soli. Część placówek ewakuowano.

Piotr Jędzura
W poniedziałek, 11 marca, około godz. 11.45 ktoś poinformował o podłożeniu o ładunków wybuchowych w szkole. Cześć nowosolskich placówek została ewakuowana.Nowosolscy policjanci szybko dotarli do nastolatków, którzy prawdopodobnie zadzwonili na numer alarmowy i zgłosili nieprawdziwą informację o bombie w jednej ze szkół. To nieodpowiedzialne zachowanie spowodowało zaangażowanie ogromnych sił służb ratunkowych. Sprawą dwóch 15-latków zajmie się sąd dla nieletnich.Alarm bombowy w Nowej Soli -zobacz filmW poniedziałek, 11 marca, przed godziną 10 na numer alarmowy zadzwoniła osoba, która poinformowała, że w szkole jest bomba, nie podając o jaką dokładnie placówkę chodzi. Na to zgłoszenie natychmiast zareagowały służby. Szybko ustalono, że połączenie było wykonywane z Nowej Soli. Dlatego też tamtejsi policjanci podjęli natychmiastowe działania.- W akcji nowosolskich policjantów wsparli funkcjonariusze z innych jednostek m.in. z Żar, Żagania, Zielonej Góry, Wschowy, Świebodzina oraz Gorzowa Wielkopolskiego. Do kilkunastu szkół, z których łącznie ewakuowano ponad 2800 osób, skierowano policyjnych pirotechników i przewodników psów. Zadaniem służb kryminalnych było ustalenie osoby zgłaszającej informację - wyjaśnia sierż. szt. Renata Dąbrowicz-Kozłowska z KPP w Nowej Soli.Funkcjonariusze szybko namierzyli osoby, które mogły odpowiadać za fałszywy alarm. Mundurowi dotarli do dwóch 15-latków z powiatu nowosolskiego. Policjanci ustalili, że przekazane przez nich zgłoszenie było fałszywe, a w szkołach nie ma żadnego zagrożenia.- Nieodpowiedzialne zachowanie nastolatków spowodowało zaangażowanie ogromnych sił służb ratunkowych, które w tym czasie mogły nieść pomoc innym osobom. Policjanci będą wyjaśniać wszystkie okoliczności tej sytuacji. Wobec 15-latków skierowany zostanie wniosek do sądu dla nieletnich, który zdecyduje o ich dalszym losie - sierż. szt. Renata Dąbrowicz-Kozłowska.POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Prostytutki przy trasie. "To przekracza granice". Czy seks przy drodze jest legalny? Jak "walczyć" z prostytutkami?
W poniedziałek, 11 marca, około godz. 11.45 ktoś poinformował o podłożeniu o ładunków wybuchowych w szkole. Cześć nowosolskich placówek została ewakuowana.Nowosolscy policjanci szybko dotarli do nastolatków, którzy prawdopodobnie zadzwonili na numer alarmowy i zgłosili nieprawdziwą informację o bombie w jednej ze szkół. To nieodpowiedzialne zachowanie spowodowało zaangażowanie ogromnych sił służb ratunkowych. Sprawą dwóch 15-latków zajmie się sąd dla nieletnich.Alarm bombowy w Nowej Soli -zobacz filmW poniedziałek, 11 marca, przed godziną 10 na numer alarmowy zadzwoniła osoba, która poinformowała, że w szkole jest bomba, nie podając o jaką dokładnie placówkę chodzi. Na to zgłoszenie natychmiast zareagowały służby. Szybko ustalono, że połączenie było wykonywane z Nowej Soli. Dlatego też tamtejsi policjanci podjęli natychmiastowe działania.- W akcji nowosolskich policjantów wsparli funkcjonariusze z innych jednostek m.in. z Żar, Żagania, Zielonej Góry, Wschowy, Świebodzina oraz Gorzowa Wielkopolskiego. Do kilkunastu szkół, z których łącznie ewakuowano ponad 2800 osób, skierowano policyjnych pirotechników i przewodników psów. Zadaniem służb kryminalnych było ustalenie osoby zgłaszającej informację - wyjaśnia sierż. szt. Renata Dąbrowicz-Kozłowska z KPP w Nowej Soli.Funkcjonariusze szybko namierzyli osoby, które mogły odpowiadać za fałszywy alarm. Mundurowi dotarli do dwóch 15-latków z powiatu nowosolskiego. Policjanci ustalili, że przekazane przez nich zgłoszenie było fałszywe, a w szkołach nie ma żadnego zagrożenia.- Nieodpowiedzialne zachowanie nastolatków spowodowało zaangażowanie ogromnych sił służb ratunkowych, które w tym czasie mogły nieść pomoc innym osobom. Policjanci będą wyjaśniać wszystkie okoliczności tej sytuacji. Wobec 15-latków skierowany zostanie wniosek do sądu dla nieletnich, który zdecyduje o ich dalszym losie - sierż. szt. Renata Dąbrowicz-Kozłowska.POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Prostytutki przy trasie. "To przekracza granice". Czy seks przy drodze jest legalny? Jak "walczyć" z prostytutkami? lubuska policja
W poniedziałek, 11 marca, około godz. 11.45 ktoś poinformował o podłożeniu o ładunków wybuchowych w szkole. Część nowosolskich placówek została ewakuowana.

W poniedziałek, 11 marca, około godz. 11.45 ktoś poinformował o podłożeniu o ładunków wybuchowych w szkole. Cześć nowosolskich placówek została ewakuowana.

Nowosolscy policjanci szybko dotarli do nastolatków, którzy prawdopodobnie zadzwonili na numer alarmowy i zgłosili nieprawdziwą informację o bombie w jednej ze szkół. To nieodpowiedzialne zachowanie spowodowało zaangażowanie ogromnych sił służb ratunkowych. Sprawą dwóch 15-latków zajmie się sąd dla nieletnich.

W poniedziałek, 11 marca, przed godziną 10 na numer alarmowy zadzwoniła osoba, która poinformowała, że w szkole jest bomba, nie podając o jaką dokładnie placówkę chodzi. Na to zgłoszenie natychmiast zareagowały służby. Szybko ustalono, że połączenie było wykonywane z Nowej Soli. Dlatego też tamtejsi policjanci podjęli natychmiastowe działania.

- W akcji nowosolskich policjantów wsparli funkcjonariusze z innych jednostek m.in. z Żar, Żagania, Zielonej Góry, Wschowy, Świebodzina oraz Gorzowa Wielkopolskiego. Do kilkunastu szkół, z których łącznie ewakuowano ponad 2800 osób, skierowano policyjnych pirotechników i przewodników psów. Zadaniem służb kryminalnych było ustalenie osoby zgłaszającej informację - wyjaśnia sierż. szt. Renata Dąbrowicz-Kozłowska z KPP w Nowej Soli.

Funkcjonariusze szybko namierzyli osoby, które mogły odpowiadać za fałszywy alarm. Mundurowi dotarli do dwóch 15-latków z powiatu nowosolskiego. Policjanci ustalili, że przekazane przez nich zgłoszenie było fałszywe, a w szkołach nie ma żadnego zagrożenia.

- Nieodpowiedzialne zachowanie nastolatków spowodowało zaangażowanie ogromnych sił służb ratunkowych, które w tym czasie mogły nieść pomoc innym osobom. Policjanci będą wyjaśniać wszystkie okoliczności tej sytuacji. Wobec 15-latków skierowany zostanie wniosek do sądu dla nieletnich, który zdecyduje o ich dalszym losie - sierż. szt. Renata Dąbrowicz-Kozłowska.

Zobacz również: Gorzów Wlkp. Alarm bombowy w prokuraturze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska