Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ale droga ta ziemia w Kożuchowie!

Edward Gurban Tel.0 68 387 52 87 [email protected]
- Mimo utrudnień jestem zdecydowany wykupić grunt pod garażem, choć muszę za niego słono zapłacić - powiedział Bronisław Wolny
- Mimo utrudnień jestem zdecydowany wykupić grunt pod garażem, choć muszę za niego słono zapłacić - powiedział Bronisław Wolny fot. Edward Gurban
- Nie rozumiem, dlaczego ja mam ponosić koszt wykonania dokumentacji niezbędnej do sprzedaży gminnej parceli pod moim garażem - dziwi się Bronisław Wolny z Kożuchowa.

Bronisław Wolny, właściciel domku jednorodzinnego przy ul. Żagańskiej, postawił swego czasu garaż na ziemi należącej już do miasta. Do końca marca 2008 r. płacił za dzierżawę gruntu: 10 groszy za m kw. Od kwietnia tego roku opłata bardzo wzrosła - do złotówki za m kw.

Podanie do urzędu

Pan Bronisław postanowił zaoszczędzić. Napisał do magistratu w Kożuchowie podanie o wykupienie gruntu pod garażem. W lipcu otrzymał zawiadomienie, że zostanie sporządzona potrzebna dokumentacja, ale cała procedura z tym związana trwała bardzo długo.

- Zwróciłem się o wyjaśnienie do ,,Gazety Lubuskiej'' dlaczego tak długo trwa załatwienie tej sprawy. W urzędzie nie było z kim rozmawiać. - mówi Czytelnik. - Po interwencji w ,,GL'' urząd miasta przysłał zawiadomienie, że na 24 lipca br. został wyznaczony termin zawarcia umowy notarialnej: sprzedaży nieruchomości zabudowanej budynkiem garażowym.

Pana Bronisława poinformowano, że koszty u notariusza wyniosą 750 złotych. Kazano mu też najpóźniej dzień przed zawarciem transakcji dokonać opłat wynikających z protokołu uzgodnień, który podpisał w urzędzie 29 czerwca br. Cena kupna tego gruntu wyniosła 1.050 zł. Poza tym miał też zapłacić koszty sporządzenia dokumentacji 503,46 zł. W sumie grubo ponad 1,5 tys. zł.

- Nie rozumiem, dlaczego ja mam ponosić koszty wykonania dokumentacji? W sumie wychodzi mi do zapłacenia duża kwota. A ja mam tylko 1.300 zł emerytury, a żona 1.000 zł. Rozmawiałem ze znajomymi geodetami, którzy mówili, że ar ziemi budowlanej kosztuje 3.000 zł, czyli metr wychodzi po 30 zł. Jeżeli ja mam 20 metrów pod garażem, to powinienem zapłacić najwyżej 600 zł - powiedział kożuchowianin.

Nie było zastrzeżeń

Zastępca burmistrza Kożuchowa, Adam Żyrolis powiedział ,,GL'', że wyceny gruntu pod garażem dokonał rzeczoznawca z listy krajowej, w tym konkretnym przypadku, zielonogórzanin.

- Rzeczoznawca pracuje na rzecz gminy, po wybraniu go w przetargu nieograniczonym. Wycena działki pana Wolnego została oparta o średnią cenę transakcyjną na rynku dla tego typu nieruchomości. Na etapie uzgadniania protokołu, który pan Wolny podpisał, wcześniej nie wniósł on żadnych zastrzeżeń.

Cena 300 zł, która on podaje, jest absolutnie nie adekwatna do cen nieruchomości na rynku, które zresztą stale rosną. Gdyby pan Wolny wcześniej wniósł zastrzeżenia, wtedy rzeczoznawca byłby zobligowany do uzasadnienia ceny nieruchomości. Skoro podpisał protokół, to oznacza, że się zgodził na nabycie jej na warunkach proponowanych przez gminę - powiedział A. Żyrolis.

Wycena jest ważna przez pół roku. A jak poinformował urzędnik: wyceny zawsze dokonywane są na koszt zainteresowanego. Pan Bronisław może jeszcze odstąpić od uzgodnień, choć podpisał protokół.

W podobnej sytuacji jest jeszcze pięciu sąsiadów pana Wolnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska