Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ale im pomazali ściany! (zdjęcia)

Redakcja
fot. Dariusz Chajewski
Diamente byłoby przeciętną nadmorską mieścina włoskiej Kalabrii, gdyby nie... No właśnie. Gdyby nie grafficiarze, którzy zamienili ściany domów w galerię sztuki. To nie tylko morze, cytryny i chili przyciągają tutaj gości.

Ale im pomazali ściany!

I znów trzeba znaleźć jakieś lokum... Początkowo Diamante, uchodzące za jeden z bardziej znanych kurortów Kalabrii, nie wygląda zachęcająco. Wzdłuż plaży stoją spore, ale szare hotelowce. Poza sezonem trzeba znaleźć taki, gdzie mieszkają rezydenci. Wówczas na starcie mamy jeden plus - tani nocleg, chociaż bez lokalnego klimatu. Mimo bliskości przyjemnej plaży... Już w kwietniu słońce przyjemnie przygrzewa.

Diamante to nadmorskie miasto i gmina w prowincji Cosenza. W przewodnikach znajdziemy kilka ciekawostek. Na przykład gatunek cytryny "citron diamante" bierze swoją nazwę właśnie od tego miasta. Nic dziwnego wokół rozciągają się rozległe sady cytrynowe. Inny specjał to papryczki chili. Mają nawet w sierpniu swoje święto, które po raz pierwszy zorganizowano w 500. rocznicę odkrycia Ameryki. Aby docenić ich smak i moc warto spróbować pasty calabrese bomba.

Samo miasteczko prezentuje się atrakcyjnie - na skalistym cyplu, wciśniętym w otwarte morze - z wysepką Cirella. Po drugiej stronie mamy zielone wzgórza winnic i gajów oliwnych oraz plantacji owoców cytrusowych. I skoro już wędrujemy po okolicy Diamante... Odwiedźmy Cirella Vecchia, które powstało gdzieś tak w okolicy IX wieku. Mieszkańcy opuścili miasteczko u progu XIX wieku. U nas byłaby to turystyczna atrakcja, tutaj sterczące na wzgórzu ruiny.

Jednak prawdziwych przeżyć dostarcza spacer uliczkami Diamante i to wcale nie ze względu na zabytki, których zbyt wiele tutaj nie ma. Do połowy lat 80. minionego wieku miasteczko niczym szczególnym się nie wyróżniało. Do chwili aż odkrył je malarz z Mediolanu Nini Razzetti. Mieszkańcy oddali mu do dyspozycji ściany swoich domów, a on skrzyknął przyjaciół i chwycili za pędzle. Efekt trzeba przyznać jest imponujący. Powstała imponująca galeria sztuki - zarówno nowoczesnej, jak i tej nawiązującej do antyku. Mamy tutaj sceny bajkowe i kopie dzieł mistrzów. A gdy pójdziemy na koniec nadmorskiego bulwaru zobaczymy z kolei monstrualna kostkę do gry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska