Nasz dziennikarz Artur Matyszczyk to zapalony grzybiarz. W niedzielę, 1 listopada jego łupem padły prawdziwe, leśne perły. Ogromne borowiki, które miały prawie półmetrowe kapelusze!
Takie okazy nie zdarzają się często. Gdzie wyrosły? - Dobry grzybiarz nigdy nie zdradza swojego miejsca - uśmiecha się Matyszczyk.
Zdaniem naszego redaktora warto jeszcze wybrać się do lasu, bo aura jest wyjątkowo sprzyjająca, a wysyp ogromny. - Niektóre miejsca wyglądają, jak z bajki. Grzybów tyle, jakby przynajmniej od sierpnia obowiązywał zakaz wstępu do lasu - dodaje.
Wideo
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!