Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandar Vuković po meczu z Rakowem: Nie działam na niekorzyść drużyny. Grają ci, którzy są w najlepszej formie

Stanisław Moneta / Legia.com
Jarosław Niezgoda
Jarosław Niezgoda Bartek Syta
- Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze. Kontrolowaliśmy jego przebieg do momentu strzelenia trzeciego gola, później w nasze poczynania wkradło się niepotrzebne rozluźnienie. Mimo to brawa dla zespołu. To bardzo ważne trzy punkty po trudnym okresie, który jest już za nami - przyznał po meczu z Rakowem Częstochowa trener Aleksandar Vuković.

- Gratuluję moim zawodnikom pierwszej części sezonu. Zabrakło nam jednej rzeczy, awansu do fazy grupowej Ligi Europy. Odpadliśmy jednak godnie. Zdobyliśmy 13 punktów w lidze w okresie, w którym walczyliśmy w eliminacjach europejskich pucharów. Ten obraz nie dla wszystkich jest taki sam, ale mam prawo mieć swój - podkreślał po niedzielnym meczu z Rakowem Częstochowa Aleksandar Vuković.

Spotkanie dobrze ułożyło się dla legionistów. Już po 10. minutach wygrywali 2:0 po bramkach Jarosława Niezgody. 24-letni napastnik skompletował hat tricka na początku drugiej połowy, pewnie wykorzystując rzut karny.

- Spodziewałem się trudnego spotkania. Dwie szybko zdobyte bramki dają poczucie pewności, my natomiast dalej musieliśmy ciężko pracować. Dopiero w końcówce było trudno ze względu na to, ile wysiłku włożyliśmy w ostatnie tygodnie - przyznał trener Legii. - Dobre mecze to dla nas motywacja. Stać nas na to, aby wciąż się poprawiać. Po przerwie reprezentacyjnej musimy zrobić wszystko, aby tak właśnie się stało - dodał.

- Zrobiliśmy dziś kilka zmian po to, aby zniwelować zmęczenie po meczu w Glasgow. [przegranym 0:1 - red.] Ci, którzy występowali w czwartek pokazali, że dzisiejszy mecz sporo ich kosztował. Wszystko było przemyślane. Jeśli chodzi o Jarosława Niezgodę: to zawodnik, o którego walczę. 99 proc. trenerów schowałoby go w szafie. Wiem, że teraz zacznie się gadanie, że trzeba było stawiać na Niezgodę. U Ricardo Sa Pinto grał on, ale na fortepianie. Niezgoda odżył za późno, przed Glasgow. Trzeba było na niego poczekać. Niewątpliwie na dwumecz z Rangers FC najlepszym napastnikiem był Sandro Kulenović i potwierdził to w obu spotkaniach. Nie oczekuję, że ktoś zacznie zauważać, że oszołom Vuković robi dobre rzeczy, ale nie pozwolę na to, aby robić ze mnie debila. Powinienem dostać trochę uznania za to, że ten zawodnik gra jak gra - grzmiał "Vuko" krytykowany za wystawianie w pierwszym składzie nieskutecznego Kulenovicia.

- Jarek jest specyficznym człowiekiem i trzeba go dobrze znać, aby na pewne rzeczy przymknąć oko. Jest coś takiego, w co trudno uwierzyć, gdy ogląda się trening. Wszyscy chcemy, by wrócił do najwyższej formy. Daje sygnały, że jest na dobrej drodze. Bardzo cieszę się z tego powodu. Nie chcę tylko, aby ktoś mi zarzucał, że działam na niekorzyść drużyny. Gdy będę widział, że najlepszym napastnikiem jest Niezgoda, będzie grał Niezgoda. Jeśli najlepszy będzie Carlitos, zagra Carlitos. Wszystkich ich szanuję - dodał.

Serbski szkoleniowiec odniósł się też do doniesień o możliwym transferze Kulenovicia do Dinama Zagrzeb. 19-letni Chorwat mecz z Rakowem oglądał z trybun. Z ławki po raz pierwszy od sześciu spotkań na murawę wszedł Carlitos.

- Bardzo chcę, aby każdy z zawodników został z nami, ale możliwe, że Kulenović odejdzie. I może lepiej dla niego, tam będzie lepiej traktowany. Często pytają się, jak to się dzieje, że Bałkany potrafią sprzedawać piłkarzy. Tam na nich nikt nie gwiżdże, dzięki czemu mogą się budować. Gdy występuje tylko nagana, ciężko o postępy. Jeśli Sandro odejdzie, życzę mu wszystkiego najlepszego. Tutaj kiedyś źle oceniano również Roberta Lewandowskiego. Gdy zawodnik ten odchodził do Borussii, tylko Czarek Kucharski mówił, że się nadaje. Reszta go krytykowała. Cieszę się, że Sandro przeżył to, co przeżył. To go tylko wzmocni - przekonuje Vuković.

Trwa głosowanie...

Który napastnik powinien być pierwszym wyborem trenera?

ZOBACZ TEŻ:

Arvydas Novikovas: Legia to najlepszy wybór dla mnie i mojej rodziny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Aleksandar Vuković po meczu z Rakowem: Nie działam na niekorzyść drużyny. Grają ci, którzy są w najlepszej formie - Sportowy24

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska