Wyburzeniem obiektu zajęła się krakowska firma Cama, przy pomocy specjalistów z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Budynek został wyburzony przy użyciu materiałów wybuchowych, czyli tak zwaną metodą minerską. Pirotechnicy przez kilkanaście godzin przygotowywali budynek do przeprowadzenia detonacji.
Wieść o planowanej detonacji przyciągnęła wielu mieszkańców Niska. Do późnych godzin wieczornych czekali przy ulicy Sandomierskiej, skąd można było obserwować wyburzenie. Budynek zmienił się w stertę gruzu zaledwie w ciągu kilku sekund. Można było usłyszeć kilka wybuchów i obiekt zrównał się z ziemią.
Budynek, który już teraz przeszedł do historii, nigdy nie został wykończony. Stanął jedynie w stanie surowym. Miały się w nim znajdować między innymi magazyny chłodnicze i laboratorium. Było to 4-piętrowy budynek o żelbetowej konstrukcji i kubaturze prawie 15 tysięcy metrów sześciennych.
Obiekt od wielu lat stał niewykorzystany. W 2001 roku Zakłady Mięsne w Nisku zostały postawione w stan upadłości. Przez kilka lat nie można było znaleźć kupca na majątek, jaki pozostał po firmie, która przez lata była jedną z większych w branży mięsnej w Polsce.
W 2006 roku zakładowe nieruchomości wykupiła firma Armes, która zajmuje się produkcją materiałów ściernych. Decyzję o wyburzeniu budynku podjął obecny właściciel tego terenu.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?